Szukaj Pokaż menu

Czterej Pancerni i pies - nowa wersja wkrótce w TVP1

19 465  
2   5  
Kliknij jeśli niedowidzisz ;) Jak donosi nasz anonimowy informator z ul. Woronicza w Warszawie, już 2 lutego tuż po Teleranku zobaczymy pilota nowej wersji znanego wszystkim serialu. Graficy komputerowi TVP postanowili dorównać specom od efektów specjalnych z Hollywood i pokusili się o lifting znanego wszystkim serialu poprzez cyfrowe wstawienie do niego hero współczesnego kina. Serial w wersji pierwotnej był oglądany przez kilka pokoleń i bił wszelkie rekordy popularności, wprowadzone zmiany mają na celu zapewnić mu wieczność... Czekamy na Lindę w "Czterdziestolatku", a może lepiej w serialu: "Wojna domowa"... ;) A tak na marginesie. Szkoda, że zastąpiono Szarika... Niezły był w tej roli... ;)

Szukamy nowego 07! Zgłoś się!

31 942  
3   19  
Dla osób niezadowolonych z poziomu intelektualnego wczorajszej zagadki dotyczącej koloru włosów, dzisiaj prezentujemy zagadki kryminalne rozwiązania których nie powstydził by się Sherlock Holmes czy inny Borewicz. Zagadki zostały opracowane przez członków stowarzyszenia MENSA Polska z którym od dawna ściśle współpracujemy. Poniżej znajdziecie 8 zagadek kryminalnych, po przeczytaniu każdej z nich należy zapisać odpowiedź. Żeby komuś jakaś żyłka na skroni nie pękła, prawidłowe odpowiedzi podaliśmy na końcu... ;) Ale nie podglądaj! Po prostu sprawdź się czy byłbyś godnym następcą porucznika Borewicza.

Zagadka kryminalna nr 1
Na środku pustyni leży nagi mężczyzna, a obok niego złamana zapałka. Zapałka nie jest spalona. Wokół jest tylko piasek i nic oprócz niego. Jak to się stało?
(zapisz odpowiedź!)

Zagadka kryminalna nr 2
W pustym mieszkaniu, w pokoju leżą na ziemi Jacek i Agatka. Wokół nich jest pełno szkła i trochę wody. W pokoju jest otwarte okno. Jak to się stało?
(zapisz odpowiedź!)

Zagadka kryminalna nr 3
W budce telefonicznej leży zakrwawiony facet. Obok budki stoi wiadro z dwoma rybami. Budka nie posiada szyb, są one rozbite i zakrwawione. Słuchawka telefonu wisi nie odłożona. Jak to się stało?
(zapisz odpowiedź!)

Sęk Michnikowskiego i Dziewońskiego

44 786  
9   18  
Wystepują: Kuba Goldberg - Wiesław Michnikowski i Bieniek Rappaport - Edward Dziewoński

- Halo? Poproszy panią zamniejscowy, Lubartów 33....
Czy co? Nie ‘Czy’ pytajne tylko ‘Trzy’ wzięte liczebniczo...
Taa, mój numer 333... Już jest połączenie? Dziękuje ślicznie...
halo? Halo? HALO???
- Haloo....
- Kuba?
- Kto mówi?
- Ale czy Kuba?
- Ale KTO mówi?
- Jeżeli nie Kuba, moje nazwisko pana nic nie powie... Kuba?
- Jaki Kuba?
- Goldberg...
- A jeżeli Kuba to kto mówi?
- Rappaport!
- BINIEK???
- TAK!!
- Tu Kuba...
- Goldberg ?
- Tak.
- Co jest?
- Jest interes do zrobienia...
- Interes? Ile można stracić?
- Co się mnie pytasz ile można stracić! Się mnie natychmiast zapytujesz ile można zarobić!
- Ile się zarobi, to się zarobi. Ja się pytam: ile trzeba mieć żeby ryzykować w razie że się straci.
- Niewiele... dwa, trzy tysiące masz?
- Mam mieć. Co jest?
- Jest tak: Friedmann ma weksel Szapira z żyrem Glassa, rewindykator
jest Barmsztajn... On daje dwadzieścia procent, franko loco towar
jest Lutmana, tylko ten towar jest zajęty przez Honigmanna z powodu
weksel Reuberga. Za ten weksel Reuberga można dostać gwarancję od
jego teścia Rozencwajga, tylko on jest przepisany na Rozencwajgową, a
Rozencwajgowa jest chora...
- A co jej jest?
- Co by i nie było, to my dziedziczymy dwadzieścia procent, tylko
Lutmann musi mieć pewność, że Honigmann go wypuści, oczywiście,
jeżeli Rozencwajgowa jeszcze dziś się przeniesie na łono Abrahama, to
Malwina Fajnsztajn nie ma nic przeciwko, tylko Lipszyc musi mieć
pięćset dolary...
- Cooo?
- Nie gotówkę, tylko połowę na reszte zwolnienie od protestu. Jassne?
- Oczywiście że rozumiem.
- No !
- Tylko skąd pewność, że Rozencwajgowa by wyzioneła ducha?
- W tym sęk...
- Co?
- Sęk!!
- Kto??
- SĘK !!!
- Nic nie rozumiem
- Deska, w szrodku sęk!
- Jaka deska?
- Drzewo. Deska drzewniana, w szrodku sęk.
- Kto ma drzewo? LUTMANN???
- Jaki Lutmann, Lutmann ma manufakturę, a drzewo jest z lasu. Sie
ścina, sie rżnie na deski, jest deska, jest sęk.
- A gdzie jest ten las?
- Jaki las ?
- No że wspominałeś
- Co Ciebie obchodzi nagle ? W puszczy Białowieszczanskiej jest las!
Rosną stuletnie drzewa, sie ścina, sie rżnie, jest deska, jest sęk !
- A kto ma ten las?
- Kuba, o co Ciebie iidzie ? NIKT!
- To można kupić?
- Tę manufakturę?
- Nie, ten tartak...
- Jaki tartak, do cholery?
- No ten co sam mówiłeś, że się ścina i się rżnie...
- Kuba, odczep się, chodzi o to czy Rozencwajgowa wytrzyma do
licytacji !
- A ona sprzeda ?
- Co ?!
- Ten tartak
- Kuba, przecież... Jaki tartak do cholery ?!
- No że się ścina i się rżnie..
- Kuba!... Że mnie coś podkusiło powiedzieć jego ten sęk... Kuba,
ja cofam ten sęk. Ja cofam wszystkie sęki na świecie !
- Co ?
- Sęk.
- Który ?
- Że pisze w Kurierze Warszawskim tych sztychów. TO JA JEGO COFAM !!!
- W Kurierze Warszawskim ? To było ogłoszenie ?
- Jakie ogłoszenie ?
- No że on sprzedaje
- KTO ???
- No ten, co pisze, że parceluje ten las. Słuchaj, tylko ten tartak
to ja bym zatrzymał dla siebie.
- Kuba... Po co tobie ten tartak ?... Zlaź z tego tartaka!!!
- No wiesz, Rappaport, że ja Ciebie nie rozumiem. Ty budzisz mnie
w nocy. Pół godziny namawiasz mnie, żebym kupił las. A teraz
odmawiasz mnie od tego tartaka. To co to jest za interes ???
- Kuba...
- Zaraz, chwileczkę, spokój! Owszem, dajmy na to,
ja daje dwa tysiące na las. To kto inny bedzie miał tartak, tak?
Będzie mnie dyktował ceny? Będe jego dawał zarabiać na rżnięcie?
To gdzie jest LOGIKA ?... To wolę kupić ten tartak! Mam rację?
- Teoretycznie tak... Tylko że mię coś podkusiło.
Staropolszczyzne sie mnie zachciało. Sęk, sęk, równie dobrze
mogłem powiedzieć, ja wiem... - tu leży pies pochowany...
- ...piees?
- PIES!
- Piesek! Jaka rasa?
- Szlag mnie trafi...
- Słuchaj, Rozencwajgowa ma na sprzedaż psa? Czy to jest może łyżew ? Wiesz, ja bym chętnie kupił, bo Hipek bardzo chce mieć łyżwa... No, ostatecznie może być sweter. Albo bulgot? Albo taki mały, biały dupelek... Słuchaj, tylko bron Boże jajnik! A to jest - jaka rasa?
- Jaka rasa?... NORDYCKA, psiakrew odczep się od tego zwierzęcia,
nieszczęście ty moje!
- Słuchaj, Binieku, dwa tysiące za psa? Ja moge dać... trzydzieści złotych. Duży piesek?
- OLBRZYMIE BYDLE!!! [słyszy telefonistkę] Złociutka, to nie do
pani! Znaczy, co? Chwileczkę, Kuba, ta rozmowa za chwilę będzie
kosztowała czterdzieści dwa złote!
- No co to znaczy czterdzieści dwa złote, jak się kupuje i las, i
tartak, i psa...
- Wiesz co ja ciebie powiem? Ty wez sobie ten las za darmo...
- A tartak?
- A TAR.... A tartak to ty sobie weź tyż za darmo...
- A pies?
- A pies?... A pies ci mordę lizał!!!!!!!!!!!!!!!


Więcej o Dziewońskim poczytasz sobie na stronie Salonu Polskiego
9
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Szukamy nowego 07! Zgłoś się!
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu Kiedy wychodzisz za mąż po 30. – Demotywatory
Przejdź do artykułu LEKCJA czyli - Jaki dziś jesteś Mickiewiczu?
Przejdź do artykułu Perfidny trolling komputerowy
Przejdź do artykułu Operacja plastyczna
Przejdź do artykułu 15 najdziwniejszych rzeczy, jakie barmani usłyszeli w pracy
Przejdź do artykułu Kości niezgody
Przejdź do artykułu Polska to nie kraj, to stan umysłu – Kazik Staszewski pokazał mamę
Przejdź do artykułu Wskaż naturalną blondynkę
Przejdź do artykułu Megaopera

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą