Rozkoszne diabełki powracają z wielką siłą. I od razu rozrabiają i mówią, co myślą. Nie wierzysz? Poczytaj!Mój kuzyn Antek jest stolarzem i ma swoją własną, małą, prywatną manufakturkę w garażu. Jego braciszek Paweł (9 lat) uwielbia się tam bawić, chociaż ze względów bezpieczeństwa (ostre przedmioty itd.) Antek rzadko mu na to pozwala. Mamy akurat zimowe ferie, więc Pawełkowi się nudzi, więc któregoś dnia zszedł do garażu i zaczął bawić się w nadawanie imion stojącym pod ścianą deskom. Nazywał je kolejno Kasia, Zosia, Jadzia etc. Jedna z tych desek była właśnie Antkowi do czegoś potrzebna, toteż zabrał ją. W tym czasie ciocia przygotowała obiad i zawołała chłopaków; Pawełek pobiegł do mamy, a Antek nadal pracował. Ciocia zapytała Pawełka:
- Co twój brat tak długo robi?
Pawełek:
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą