Szukaj Pokaż menu

Jak prawidłowo Ją rozebrać?

33 338  
82   9  
Wejdź do Monster GaleriiWielu próbowało robić to metodą prób i błędów ale, pomimo wielu wysiłków, nie udało im się tego zrobić jak należy i się poddali. A wystarczy szczegółowa instrukcja i już możesz cieszyć się nią nagą, możesz jej nawet wyjąć bateryjkę i znowu włożyć, i wyjąć, i włożyć... ;) A jak już opanujesz poniższą instrukcję to najdziwniejsze nawet zapięcie stanika będziesz w stanie rozpiąć jednym palcem... ;)

"Sir-Torpeda" [******@jc.cy] wrote in
news:bmclqd$tbp$1@absinth.dialog.net.pl:

Użytkownik "Marcin G." [******@from.eternity] napisał w
wiadomości news:hpk0r0yy2c19.dlg@from.eternity...
>
> ... za to, że po ok 25-30 minutach walki z obudową od Nokii 3310,
> nie udało mi się jej zdjąć.

Postaram się obrazowo. Do Nokii 3310 podchodzimy i szeptamy czułe
słówka. Gdy tylko nabierze do nas zaufania, wyłączamy ją!

Zakładając, że masowaliśmy telefon prawym kciukiem, obracamy tak aby
wyświetlacz był skierowany do wnętrza naszej dłoni.
Podsuwamy telefon wyżej dłoni tak, żeby prawym kciukiem dotkąć tego
guziczka (u mojej kochanej jest on biały).

Jeśli telefon w tym momencie zrobił się mokry, odłóż go na chwilkę -

Nie jedz tyle tego no... masła!

13 639  
4   6  
Wejdź do Monster GaleriiW trakcie prac konserwacyjno-wykopaliskowych na forum "Kawałki mięsne" redakcja JM natrafiła na ciekawą przestrogę dla nałogowych konsumentów wyrobów krowo-pochodnych. Czujemy się w obowiązku odostępnić to jako ostrzeżenie wszystkim, którzy bezmyślnie smarują rogale, czy inne bułki lub czasopisma, zbyt grubą warstwą tego no... jak mu tam... no... masła!

Pewien aktor, w wieku już podeszłym, miał kłopoty ze znalezieniem roli. Największym jego problemem było zapominanie tekstu.
Znajomy reżyser teatralny bardzo chciał mu pomóc, a że realizował właśnie sztukę, gdzie w epizodzie była do zapamiętania raptem 1 linijka tekstu, zaangażował naszego aktora.
- Słuchaj - mówi reżyser - wejdziesz na scenę z wielką różą w dłoni. Trzymaj ją za sam koniuszek, między kciukiem i palcem wskazującym, przejdź przez scenę, zatrzymaj się na środku i wąchając różę z błogością powiedz: "Ach, jakże cudowny jest zapach mojej Pani!".
Aktor uczył się tekstu kilka dni i w końcu wykuł go na blachę. W dzień
premiery wszedł na scenę, stanął na środku i zadeklamował:
- "Ach, jakże cudowny jest zapach mojej Pani!".
Na sali rozległa się burza oklasków. Aktor zszedł ze sceny i wpadł na wściekłego reżysera:
- Idioto! Zepsułeś mi całą sztukę!!!
- Przekręciłem tekst? - niepewnie zapytał aktor.

Porucznik Borewicz i z tobą zrobi porządek

40 393  
63   5  
"- Napije się pan ze mną?
- Co?! Funkcjonariusz milicji, wódkę, w godzinach pracy??? Z przyjemnością!" odpowiedział ze spokojem nasz milicyjny superbohater kobieciarz. Ale jego złote myśli nie dotyczyły tylko alkoholu...


B. o wulgaryzmach:
- O co tu właściwie chodzi?
- Albo gówniany opryszek i wystraszony klient z przyklejoną brodą u kurewki, albo ktoś tu rozgrywa jakąś inną grę.


B. o służbie:
- Ja pracuję w takim resorcie, w którym ludzie z pani środowiska lubią mieć znajomych, ale niechętnie się z nimi pokazują. Jestem gliniarz.
- To mnie pan zaskoczył.
- Bo nie sprawiam wrażenia faceta, który nie odróżnia kaloryfera od akordeonu?

B. zbiera informacje - Co on zmalował?
- Nic, a pan co, chce się z nim na znaczki wymienić???

- Kto to jest?
- A kierownik kina, co ostatnio w nim szedł taki western co się ludzie zabijali

Kolega Borewicza Zubek:
- A jak by skradziono zaplanowany przez was samochód to gdzie mam was
szukać? W Bristolu, Kamieniołomach czy też może będziecie wyjątkowo w domu tym razem?

Major: - Zdaje się że orłów nie ma, żaden nie wyleci
Borewicz
- A Pan Major to drzwiami?


Śledztwo znalazło się w martwym punkcie. Borewicz, Jaszczuk i inni zastanawiają się co robić. Jaszczuk [zwracając się tryumfująco do Borewicza]:
- Pozostał jeszcze tylko ten ślad rękawiczki. Można tak samo dobrze identyfikować jak po liniach papilarnych. Faktura, rodzaj ściegu... Nie wziął pan tego pod uwagę?
Borewicz [z przekąsem]:
- Mhmmmm, porucznik Jaszczuk, "Dzieła Wybrane", tom pierwszy, strona pierwsza.

W odcinku pt. Zamknąć za sobą drzwi (ten z Fronczewskim) na końcu, gdy awinetka
pikuje w stronę morza i potem się rozbija Jasczuk mówi: "No i zepsuli samolot.." Świetne!
W tym samym wcześniej tekst Borewicza do służbisty Jaszczuka:"Możecie się ode mnie odpier.., Mister Jaszczuk".
W innym odcinku (z Coca-colą)Boreiwcz legitymuje naprute towarzystkwo z półśiatk i mówi do prostytutki: A dla Pani to trzeba specjalne zaproszenie?" Na to pijana : "Panie to były za sanacji, a dla Pana to ja jestem obywatelka!"
Super!!!



- Panie Slawku, wczoraj dzwoniła pańska żona
- Tak?
- Przedstawiła się jako Joanna Borewicz
- Tak, zachowała moje nazwisko


Powiedzenia różne:
- Chłop może nie mieć ręki, może nie mieć nogi byleby nie był kaleką.
- Z obcymi kobietami nie piję.
- Każdy mężczyzna lubi słodycze ale tylko prawdziwy się do tego przyzna.
- Krzyżówki to moja żona lubi rozwiązywać.
- Gdyby na świecie było więcej dyskretnych facetów, to byłoby mniej dziewic...

Borewicz przesłuchuje okradzionego księdza
- To ile tych dolarów było?
Ksiądz:
- A to nie wiecie towarzyszu poruczniku?
- Nie wiem jak ksiądz, ale ja w partii nie jestem. Porozmawiajmy szczerze jak partyzant z czekistą


Borewicz jako wtyczka milicji wnika w struktury gangu. Gangiem dowodzi "Inżynier" i jego kochanka Iza. Iza zgrywa niedostępną, światową i wyzwoloną, ale co to dla Borewicza. Pewnego wieczoru po robocie Borewicz i Iza siedzą sobie przy piwku na zapleczu baru. Dialog jest bombowy:
Borewicz:
- Ile Ty właściwie masz lat:?
Iza:
- Znacznie więcej niż myślisz. Już w czasie okupacji byłam całkiem do rzeczy.

A potem padają sobie w ramiona. Ech, czego nie zrobi Borewicz, byle tylko rozwiązać zagadkę kryminalną. Jest w stanie puknąć nawet kochankę szefa gangu. MO było ofiarne i bohaterskie!


Cytaty zebrane zostałe dzięki poświęceniu czytelników forum gazety.pl, a jeśli nabrałeś ochoty na więcej to jeszcze parę linków:
Porucznik Borewicz i na ciebie też ma sposób
Strona serialu w TVP
Muzyka filmowa
63
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Nie jedz tyle tego no... masła!
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu Kiedy wychodzisz za mąż po 30. – Demotywatory
Przejdź do artykułu Wesołe życie Jana Himilsbacha c.d.
Przejdź do artykułu Perfidny trolling komputerowy
Przejdź do artykułu Ulubione dialogi: Nie ma takiego miasta - Londyn!
Przejdź do artykułu Faktopedia – Wyjątkowe wkładki do butów
Przejdź do artykułu Przepisy dla nauczycieli A.D. 1872
Przejdź do artykułu Ludzie, którzy mieli niesamowitego farta
Przejdź do artykułu Życie pisze najlepsze dowcipy!
Przejdź do artykułu Weź pigułkę! Czyli... ulubione dialogi filmowe

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą