Szukaj Pokaż menu

Śmiertelnie chory ojciec zostawił córce 826 serwetek

138 034  
623   37  
Gareth ma 44 lata i od listopada 2011 roku już trzykrotnie miał diagnozowanego raka. Mimo że znowu jest zdrowy, to statystyki mówią, że ma 8% szans na przeżycie dłużej niż 5 lat. Kiedy zapytał swojego onkologa co oznacza "wysokie ryzyko", ten mu odpowiedział - "umrzesz z tego powodu". Mężczyzna zdecydował, że kiedy jego zabraknie, córka nadal musi wiedzieć, że kocha ją ponad wszystko.

Najlepsza i najzdolniejsza babcia na świecie

99 920  
784   27  
Wielu sąsiadów pukało się w głowę, gdy nie najmłodsza już Monica Smith zaczęła przemeblowywanie swojej szopki. Tym bardziej nie mogli uwierzyć kiedy okazało się, że zamierza ona przekształcić ją w domek mieszkalny. Dziwili się, gdyż kobieta wkładała w tę czynność naprawdę dużo siły i serca...

Kliknij i zobacz więcej!

Znani pisarze uzależnieni od seksu, hazardu i z innymi nałogami

86 486  
252   36  
Podobno każdy dobry pisarz, ku uciesze potomnych, szarpie się z własnymi słabościami. W innym wypadku nie zostałby przecież dobrym pisarzem, a€“ uzależnić się trzeba i kropka. Nieważne czy od opium, czy wiatrów.

George Gordon Byron: seks


Autor "€žDon Juana" uwielbiał seks
. Uwielbiał go do tego stopnia, że cały rok postanowił przeznaczyć na uprawianie seksu. Będąc w Wenecji uwiódł 250 kobiet (choć nie był wybredny w wyborze płci), po których zachował sobie szczególne pamiątki: ich włosy łonowe. Jakby tego było mało, Byron nie bardzo przejmował się kwestią więzów pokrewieństwa i możliwych konsekwencji kazirodztwa, wobec czego nie miał oporów, by zrobić dziecko swojej przyrodniej siostrze. Taki był z niego don żuan.

Paul Verlaine: absynt

Jeden z najsłynniejszych poetów francuskich napędzał się miksturami od Zielonej Wróżki. Co zresztą nie było dziwne w tamtych czasach, ponieważ absynt krążył po krwi XIX-wiecznych francuskich artystów częściej niż szczury po paryskich kanałach. Ale Verlaine upodobał go sobie szczególnie. Podczas którejś nocy "w ciągu"€ podpalił żonie włosy, a matce groził z nożem w ręku (za co zresztą przesiedział miesiąc w więzieniu). Jednak nic to w porównaniu z tym, że postrzelił swojego późniejszego kochanka, dla którego porzucił rodzinę, innego znanego artystę -€“ Arthura Rimbauda. Tym razem z więzienia wyszedł dopiero po dwóch latach.



Fiodor Dostojewski: hazard


Autor "Zbrodni i kary"
w krótkim czasie stracił żonę i brata, przez co popadł w depresję. Sprawę dodatkowo komplikowały długi odziedziczone po bracie oraz nowe -€“ zaciągane przez samego pisarza na rzecz terapii prowadzonej przy stoliku z ruletką. W końcu Dostojewski stanął u progu bankructwa. Nic tak jednak nie motywuje jak wizja pustego garnka! Dogadał się więc pisarz z wydawcą i w ciągu miesiąca napisał, w dużej części autobiograficznego, "Gracza", który pozwolił spłacić większość posiadanych długów.

Elizabeth Barrett Browning: opium

Poetka angielska z czasów wiktoriańskich była wielką miłośniczką opium. W listach do brata twierdziła, że zażywa je wyłącznie po to, by uśmierzyć ból kręgosłupa, a nie odkrywać nową siebie. W rzeczy samej musiał to być ból wielce dokuczliwy, skoro poetka dzień w dzień, przez wiele lat, poczynając od wieku nastoletniego, zwalczała go za pomocą naparu makowego. Postęp uzależnienia dobrze widać na portretach Browning, na których z początku beznamiętna twarz przeradza się stopniowo w zmęczone lico o zapadniętym wzroku.



James Joyce: wiatry


To nie żart. James Joyce, twórca dzieł jedynych w swoim rodzaju, zakochał się w wiatrach. Uwielbiał powiew podkołdernika jadowitego i dostawał spazmów, gdy delikatna bryza bulgotnika waniennego muskała jego czułe nozdrza. No dobra, nie wiadomo, czy aż tak lubił wąchać bąki, ale z pewnością odczuwał sporą przyjemność z gazowych produktów przemiany materii. Aha, i nie chodzi o własne wiatry pisarza, a o wiatry jego ŻONY! W ujawnionych listach Joyce'a do jego połowicy odnaleźć można fragmenty opisujące tęsknotę za jej eau de jelitau. Czy to nie jest dowód najwyższego przywiązania?

William S. Burroughs: opiaty


Choć amerykański pisarz i poeta, guru hippisów, był użytkownikiem wszechstronnym (pod wpływem amfetaminy i alkoholu zabił swoją partnerkę strzałem z pistoletu w twarz), to największą frajdę czerpał z zażywania morfiny i heroiny, z którymi żył w dość burzliwym związku: na zmianę oddawał się im bez reszty, zrywał z nimi i znowu do nich wracał. W pewnym momencie zakochał się tak, że sprzedawał je innym. Wiele dzieł Burroughsa zawiera doświadczenia z tripów, na które wybierał się pod rękę z heleną.

Charles Dickens: kostnica


Ciemna strona autora Opowieści wigilijnej€ przyciągała go do położonej w cieniu Katedry Notre Dame paryskiej kostnicy, gdzie z niezdrową wręcz fascynacją wpatrywał się Dickens w ciała martwych ludzi. Pisarz nazywał tę fascynację "€žpociągającym wstrętem"€, któremu nie mógł
się oprzeć. Z tą informacją łatwiej chyba zrozumieć mroczne, nieraz kanibalskie motywy, pojawiające się w powieściach Dickensa.

Źródła: 1, 2, 3, 4, 5
252
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Najlepsza i najzdolniejsza babcia na świecie
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu Jak wygląda korzystanie z telefonu z Androidem - studium przypadku
Przejdź do artykułu Nieprawdopodobne historie spadkowe
Przejdź do artykułu Idioci są wśród nas VIII - edycja facebookowa
Przejdź do artykułu Duchy na XIX-wiecznych fotografiach
Przejdź do artykułu 15 zawodów, które już nie istnieją
Przejdź do artykułu Poświęcił 5 lat życia na stworzenie modelu kartonowego Boeinga 777. Efekt powala
Przejdź do artykułu 7 zwariowanych ciekawostek z odległego Kazachstanu
Przejdź do artykułu 21 ubocznych efektów posiadania nudnej pracy
Przejdź do artykułu 10 największych ludzi świata

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą