Walczył ponad 3 godziny, żeby wyciągnąć z wody prawdziwą bestię

Codziennie wykonujemy tysiące czynności, które nie wydają się zbyt fascynujące. Czasem wystarczy popatrzeć na coś z innej perspektywy, a może wyglądać całkiem inaczej. Oto 15 gifów prezentujących świat w zwolnionym tempie.

#1. Paralizator

Odbiór sztuki to rzecz indywidualna, a jak od dawna wiadomo o gustach się nie dyskutuje. Co na myśli mieli autorzy projektujący te atrakcje turystyczne - nie wiemy, ale nie możemy odmówić im kreatywności.

#1. Berno, Szwajcaria

19-letni Max wraz ze swoją dziewczyną obozowali tydzień temu w Tweed Heads, w Australii. Tego dnia postanowili wstać wcześnie rano i wybrać się na ryby. Ryby, jak na złość, nie chciały dać się złapać i para już praktycznie odpalała silnik samochodu, gdy zobaczyli, że pozostawiona wędka zaczęła się naprężać. W najśmielszych snach Max nie spodziewał się, że przyjdzie mu stoczyć podobny bój jak na kartach lektury Santiago toczył z marlinem...

#1.

Nie było łatwo wyciągnąć rybę na brzeg. Gdzieś po godzinie walki Max zobaczył, co złapał na haczyk. Po drugiej stronie żyłki szamotał się 4-metrowy rekin tygrysi.

#2.

Max twierdzi, że zawsze marzył, by złapać dużą rybę. W wyniku ciężkiej walki na dłoniach chłopaka pojawiły się krwawe pęcherze, a kilka dodatkowych obrażeń otrzymał, gdy wyciągał rekina na brzeg.
Wyciągnięcie drapieżnika z wody zajęło Maxowi w sumie 3 godziny i 15 minut.

#3.

Rekin złowiony przez Maxa miał szansę zostać największym rekinem na świcie, jaki został do tej pory złowiony z brzegu, ale Max zrobił sobie z nim kilka fotek i wypuścił zwierzę z powrotem do wody.
"Był zbyt przestraszony i skołowany. Bałem się, że jeżeli zacznę go mierzyć, to padnie na brzegu" - stwierdził 19-letni wędkarz.

#4.

Największy do tej pory złapany z brzegu zbiornika wodnego na wędkę rekin miał 3,25 metra długości ogonowej i 3,88 metra długości całkowitej. Ponad 360-kilogramowa bestia została złapana 15 kwietnia 2014 roku przez niejakiego Joey'a Polka oraz jego dwóch kuzynów Kenny'ego Petersona i Earniego Polka. Jest to nieoficjalny rekord świata. Dlaczego nieoficjalny?

#5.

Rekord nie został uznany przez Międzynarodowe Stowarzyszenie Wędkarskie (International Land-based Shark Fishing Association), ponieważ 3 wędkarze zdążyli w międzyczasie zorganizować imprezę i, niczym Jezus Chrystus, nakarmili jedną rybą 250 przybyłych gości. Regulamin konkursu mówi zaś, że ryba powinna zostać zmierzona, zważona i z powrotem (w jednym kawałku) wypuszczona do wody.