Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Najgłupsi przestępcy na świecie

241 513  
636   53  
Amerykański autor ponad 70 książek o kryminalistach i zbrodniach Jay Robert Nash twierdzi, że rabusie stają się głupsi z roku na rok. Oto dziesięciu wybitnych idiotów, których akcje potwierdzają to w stu procentach.

#1. Chciał obrabować sklep z bronią, uzbrojony w pałkę baseballową

Ten geniusz wszedł do sklepu sprzedającego broń palną, zbił szybę pałką do baseballu i kazał właścicielowi podać sobie spluwę. Sklepikarz sięgnął po wskazany model, wymierzył w rabusia i trzymał go na muszce aż do przybycia wezwanej policji.

#2. Sprytna babcia


Do domu 93-letniej Ruth Bradshaw włamał się złodziejaszek. Kobieta od razu wiedziała, że nie da rady go pokonać siłą mięśni, więc załatwiła go siłą intelektu. Udawała, że rozpoznała go jako kolegę wnuka, zaprosiła na późne śniadanie, rozmawiała z nim o różnych rzeczach. Po posiłku zasugerowała mu, aby zdrzemnął się na kanapie. Kretyn ten skorzystał z okazji na regenerację po obfitym posiłku, a obudziła go zawiadomiona przez sprytną kobietę policja.

#3. Chciał być sławny


Andrew Kellet to 23-letni wielbiciel szybkiej jazdy samochodem i łamania przepisów drogowych. Koleś ten nagrywał wszystkie swoje wykroczenia, a następnie umieścił filmiki w internecie. Na nich widać jak na dłoni tego inteligenta kradnącego paliwo na stacjach benzynowych, zażywającego narkotyki czy tez biorącego udział w nielegalnych wyścigach samochodowych.

#4. Głupi Kanadyjczycy


Dwóch głupków z Edmonton wpadło na pomysł aby obrabować stację benzynową. Zabrali pieniądze, związali pracownika i uciekli z łupem. Niestety po drodze się zgubili. Zatrzymali się więc na stacji benzynowej, żeby zapytać o drogę. Tak, zgadliście. Zatrzymali się dokładnie na tej stacji, którą obrabowali. Tym razem sprzedawca był górą i powiadomiona przez niego wcześniej policja złapała dwóch Einsteinów.

#5. Naiwny dealer z Polski


23-letni dealer narkotyków naprawdę chciał być złapany. Zapytał urzędników, czy nadal jest ważny jego nakaz aresztowania w Nadrenii Północnej Westfalii. Odpowiedzieli mu, że owszem, i nie tylko na tym terenie ale ma obecnie zasięg międzynarodowy. Obecni na miejscu strażnicy od razu aresztowali ciekawskiego Polaka i obecnie odsiaduje on karę w wysokości roku i trzech miesięcy.

#6. Marna podróbka


22-letni obywatel Wielkiej Brytanii podrobił polisę ubezpieczeniową swojego samochodu, aby uniknąć płacenia za przedłużenie jej ważności. Podczas kontroli drogowej, sprawdzający dokumenty policjant z niedowierzaniem patrzył na datę wygaśnięcia polisy: 31 lutego 2009 roku. Sędzia prowadzący sprawę powiedział, że w życiu nie spotkał się z takim idiotą jak ten oskarżony o fałszerstwo.

#7. Spontaniczne uzupełnienie kieszonkowego


Klient jednego ze sklepów muzycznych zamówił sobie płytę, zostawił swoje dane kontaktowe: nazwisko, adres i numer telefonu, a następnie zaczął przeglądać płyty na półkach. Zauważył przy okazji, że sprzedawca poszedł w głąb sklepu i pomagał innemu klientowi w znalezieniu płyt. Niewiele myśląc nasz inteligent sięgnął do kasy, chwycił garść banknotów i uciekł. Kamera nad kasą zarejestrowała wszystko, a sprzedawca spokojnie podał policji dane złodziejaszka z karteczki z zamówieniem.

#8. Analfabeta


Ten kretyn postanowił ukraść samochód. Podszedł do stojącego na światłach pojazdu, kazał kierowcy wysiąść i oddać kierownicę. Nie zauważył niestety wielkich liter na boku samochodu- POLICJA STANOWA. Gdy w końcu dotarło do niego, że w środku siedzą umundurowani funkcjonariusze, rzucił się do ucieczki. I został schwytany po bardzo krótkim pościgu.

#9. Jeden przeciwko trzystu


John Comparetto, emerytowany szef policji został napadnięty przez uzbrojonego kolesia, gdy wychodził z toalety. Grzecznie oddał mu portfel i telefon, a następnie na spokojnie poprosił o pomoc w schwytaniu złodziejaszka 300 policjantów, którzy przebywali z tym budynku na seminarium. Chłopak zdążył opuścić budynek ale nie zdążył już wsiąść do taksówki zanim został złapany.

#10. Szantażysta z Niemiec


Głupota tego pana bije rekordy. Wszedł do salonu samochodowego i zażądał wpłacenia okupu 100 000 euro na podany numer konta bankowego. Oprócz numeru konta zostawił zdziwionemu sprzedawcy numer telefonu, gdyby ten chciał się dowiedzieć jakichś szczegółów dotyczących przelewu. Policja aresztowała go natychmiast i okazało się, że ten bezmózg był dawnym klientem tego salonu.
9

Oglądany: 241513x | Komentarzy: 53 | Okejek: 636 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły
Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało