Sambojka pisze: Niedaleko kiosku jest ogólniak.
Jestem na zapleczu.
- Proszępaniproszępaniproszępani!!! Szybko!!!
- Gdzie się pali?!
Maturzysta, któżby inny. Garniturek, wzrok splątany, palce w stawach wygina, jakby to miało mnie pospieszyć. Tańczy mi przed ladą przestępując z nogi na nogę. Do toalety chce czy jak?
Ręce złożył, jak do pacierza:
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą