7 najdziwniejszych rzeczy, jakie znaleziono na pustyni

Obecność łodzi w środku pustyni może zaskakiwać (chyba że było więcej takich, co przygotowywali się na potop…). Już jednak rzut oka w egipskie zwyczaje pogrzebowe rzuca na sprawę nowe światło. Egipcjanie, zwłaszcza ci zamożni i zajmujący wysokie pozycje w hierarchii, często grzebani byli razem z różnego rodzaju pojazdami. Tutanchamon został pochowany z sześcioma rydwanami. Co więc zaskakującego w łodzi wykopanej w 2016 roku w nekropolii Abusir na Saharze?

Po pierwsze, jej wymiary. Łódź miała 18 metrów długości, dorównywała więc rozmiarem egipskim okrętom wojennym. Mało kto mógłby pozwolić sobie na zakopanie w piachu tak okazałego statku. Po drugie, łódź została wykonana z najlepszego dostępnego drewna. Nie była to tylko duża atrapa z kartonu (patrz — meble z Ikei), a starannie zbudowany okręt, na którym pod żadnym względem nie oszczędzano. Po trzecie i najdziwniejsze, odnaleziono go wcale nie w grobie dostojnika, a zwykłego, niczym się nie wyróżniającego egipskiego robotnika. [1]

#2. Cmentarzysko wielorybów

Wieloryb jest prawdopodobnie ostatnim zwierzęciem, jakiego można by się spodziewać na pustyni. A jednak budowniczy jednej z dróg wiodących przez pustynię Atacama w Chile w 2010 roku natrafili na całe cmentarzysko morskich ssaków. Na Cerro Ballena, wzgórzu wielorybów (choć wzgórze to dość szumna nazwa — nie wznosi się bowiem na więcej niż 40 m n.p.m.), znaleziono 40 szkieletów tych morskich gigantów, a obok pełno skamieniałości delfinów, fok czy mieczników. Zgodnie z szacunkami naukowców, przeleżały tam wiele lat, zanim zupełnie przypadkowo odkryto je przy budowie drogi. [2]

#3. Jezioro

„Nie ma wody na pustyni”, śpiewała Beata Kozidrak, nie po raz pierwszy zresztą będąc w błędzie. Woda jest, i owszem — w dodatku sporo. Odkryto ją w 2014 roku na pustyni w Tunezji, 25 kilometrów od miejscowości Gasfa. Jezioro, którego wedle wszelkiego prawdopodobieństwa w ogóle nie powinno tam być, pojawia się praktycznie znikąd. Ma nieco ponad hektar powierzchni, a jego głębokość dochodzi do 18 metrów. Przyciąga amatorów kąpieli, co akurat może nie być dobrym pomysłem. Jeśli potwierdzą się teorie badaczy o związku jeziora ze źródłami w pobliskich kopalniach, będzie to znaczyło, że woda w jeziorze jest silnie skażona i być może radioaktywna. [3]

#4. Plansze do kalibracji satelitów

Możliwość popatrzenia na Ziemię z góry to wyjątkowa okazja, by dojrzeć rzeczy z dołu niedostrzegalne. W ten sposób ujawniono wiele mniejszych i większych sekretów, dokonano przełomowych odkryć oraz… wynaleziono zupełnie innowacyjne metody podglądania sąsiadów. Co to ma do pustynnych znalezisk? A to, że kolejne z nich widoczne jest tylko z wysoka — i wzbudziło niemałą sensację w 2011 roku, kiedy odkryli je użytkownicy Google Earth.

Dziwne „malowidła” uwidocznione na pustyni Gobi uruchomiły typową dla tego rodzaju okazji lawinę kosmicznych skojarzeń. Wyjaśnienie tymczasem okazało się dość proste — te specyficzne linie służyły Chińczykom do kalibracji szpiegowskich satelitów. Największe z plansz miały do 2 kilometrów długości. [4]

#5. Megalit Nabta Playa

Tytuł najsłynniejszego i najchętniej odwiedzanego kamiennego kręgu dzierży znajdujące się w Anglii Stonehenge. Archeolodzy zdołali jednak odkryć krąg być może znacznie ciekawszy, a na pewno znacznie starszy. Megalit Nabta Playa na Pustyni Nubijskiej powstał przynajmniej tysiąc lat wcześniej niż Stonehenge i jest najstarszą znaną dzisiaj budowlą tego rodzaju, której ułożenie podyktowane było obserwacjami astronomicznymi. Kamienie, z których składa się Nabta Playa, osiągają do 3 metrów wysokości; każdy waży po kilka ton.

Odkrycie Nabta Playa psuje szyki historykom Egiptu — pokazuje, że mieszkańcy Egiptu wykazywali się wielkimi umiejętnościami i wiedzą jeszcze na długo przed nastaniem wychwalanych czasów faraonów. Co więcej, być może część tej wiedzy Egipcjanie jedynie odziedziczyli po mieszkających tu wcześniej plemionach. [5]

#6. 30 nowiutkich myśliwców

Amerykanie długo szukali broni masowej zagłady, której obecnością próbowali usprawiedliwiać swoją inwazję na Irak. Teraz przynajmniej wiadomo, dlaczego szukali tak długo i z tak marnym skutkiem. Zaledwie kilka miesięcy długich narad i wytężonych poszukiwań zajęło im odnalezienie 30 zupełnie nowych myśliwców… zakopanych w pustynnym piachu zaledwie rzut kamieniem od bazy, w której stacjonowali. Musiało minąć naprawdę wiele czasu, zanim kogoś zainteresował fragment ogona wystającego z pustyni i postanowił sprawdzić w czym rzecz. Wtedy właśnie odnalazła się flota, którą Irakijczycy zdecydowali się ukryć, zakładając z góry, że w starciach powietrznych nie mają szans. [6]

#7. Kilo marihuany

Pustynia skrywa o wiele więcej tajemnic, niż sądzimy. Wiele z nich pozostanie ukryte w piachu na zawsze… ale nie wszystkie. W 2008 roku archeolodzy odnaleźli na pustyni Gobi liczący sobie 2,7 tys. lat grób, a w nim niemal kilogram marihuany. Badacze sugerują, że konopie mogły być wykorzystywane do celów medycznych lub też do „wspomagania” przepowiedni. Fakt jest jednak faktem, że zupełnie niechcący wykopali najstarszą działkę na Ziemi. [7]