Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

7 ciekawostek o piłkarskich Mistrzostwach Świata 2018 w Rosji

57 966  
201   57  
Poprzednie mistrzostwa świata - w 2014 roku w Brazylii - odbyły się według standardowego schematu. Wszyscy walczyli, a na końcu i tak wygrali Niemcy. Co czeka nas w 2018 w Rosji?

#1.

Przyszłoroczne mistrzostwa w Rosji będą przedostatnimi rozgrywanymi według starego schematu , w fazie właściwej udział wezmą 32 drużyny. Taki sam scenariusz zaplanowano również na kolejne mistrzostwa (2022 rok, w Katarze - o ile któryś kolejny skandal korupcyjny nie pogrzebie tego pomysłu), ale już w kolejnych, od 2026 roku, udział brać będzie 48 drużyn.

Na marginesie - będzie oznaczało to całkowitą rewolucję. Grupy będą złożone z 3 drużyn, które rozegrają pomiędzy sobą jeden mecz. Dwie drużyny z każdej grupy awansują do powiększonej fazy pucharowej (32 zespoły) i tam będą próbowały się nawzajem pozabijać. Ogólna liczba meczów wzrośnie z 64 do 80.


#2.



Stadion w Jekaterynburgu będzie bez wątpienia najdziwniejszym miejscem, w jakim rozegrane zostaną mecze finałowe Mistrzostw Świata.
Choćby inne miasta bardzo się starały, trudno im będzie przebić… trybunę wzniesioną poza stadionem. Początkowo pojemność zbudowanego przed 60 laty stadionu wynosiła 27 tysięcy miejsc, obecne minimum dla aren goszczących mecze MŚ wynosi 35 tys. Rosjanie zdecydowali się więc stary stadion tymczasowo powiększyć - o dodatkowe 8 tys. miejsc poza nim. Czy będzie z nich cokolwiek widać, to się dopiero okaże. Tak czy inaczej, zaraz po mistrzostwach Rosjanie planują cudaczną konstrukcję rozebrać, a stadion wróci do oryginalnej wielkości.

#3.



„Teraz albo nigdy” - tę mantrę słyszymy po większości losowań z udziałem Polaków. Potem następują trzy mecze i kolejna z narodowych przyśpiewek, czyli „już za cztery lata…”. Czy w Rosji będzie inaczej? Nadzieje znów są wielkie, losowanie wydaje się szczęśliwe (choć już w tym momencie nie brakuje pesymistów, którzy straszą późniejszą drabinką). Na początek przyjdzie nam zmierzyć się z Kolumbią, Senegalem i Japonią. A potem już tylko będzie trzeba pokonać każdego, kto nam się trafi ;).

#4.



Rosja zdobyła prawo do organizacji mistrzostw świata w 2018 roku, wyprzedzając w głosowaniu duety Belgii i Holandii, Hiszpanii i Portugalii oraz Anglię. Zwłaszcza przedstawiciele tej ostatniej mają wiele do powiedzenia w kwestii tego, jak mogło do tego dojść. Tak czy inaczej mistrzostwa przyznano Rosji.

Mecze zostaną rozegrane na 12 stadionach w 11 miastach - a zawodnicy już zacierają ręce na myśl o podróżach między nimi. Zawodnicy (oraz kibice) „grupy turystycznej” B będą mieli okazję zwiedzić kawałek świata, grając w Kaliningradzie, Kazaniu i Soczi. „Dalej się, k****, nie dało? Ano dałoby się… jest przecież jeszcze Jekaterynburg”.

#5.



Finał Mistrzostw Świata w Rosji
(w którym zagra oczywiście Polska z... a niech będzie równie realnie, z Iranem) odbędzie się 15 lipca 2018 roku na Łużnikach w Moskwie, w obecności 81 tysięcy zgromadzonych na stadionie świadków. Gdyby Polacy spuścili wtedy (boiskowy!) łomot Rosjanom (marzenia nie kosztują, stać nas!), byłoby to wspaniałe zwieńczenie trwającego od 14 czerwca turnieju.

Bukmacherzy w tym momencie tradycyjnie największe szanse na ostateczne zwycięstwo dają Niemcom (za nimi uplasowały się Francja i Brazylia). Według bukmacherów MŚ prędzej wygra też Chorwacja, Urugwaj lub Kolumbia niż Polska. Najmniejsze szanse - określane jako „równie niedorzeczne” - mają Panama i Arabia Saudyjska.

#6.



Logo rosyjskich mistrzostw świata pokazano 28 października 2014 roku na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej.
Miejsce wybrano nieprzypadkowo, bo malunek wykonany przez artystów z Rosji przypomina skrzyżowanie matrioszki z kosmitą - choć ponoć odzwierciedlać miał puchar dla zwycięzców. Obecny wtedy w studio rosyjskiej telewizji Sepp Blatter stwierdził, że logo „doskonale odzwierciedla rosyjskie serce i duszę”... i była to jedyna mądra rzecz, jaką ten skorumpowany na wskroś szwajcarski kurdupel kiedykolwiek wygłosił.

#7.



Podczas Mistrzostw Świata w 2018 roku przedstawiciele FIFA będą bacznie monitorować wydarzenia pod kątem przejawów rasizmu i nietolerancji.
Jeśli więc dokopiemy w grupie żółtym, czarnym i „czerwonym”, to dyskwalifikacja więcej niż pewna. Poważniej mówiąc - osoby wyznaczone przez federację będą przyglądać się zachowaniu piłkarzy i kibiców, a za każde uchybienie od (jak zwykle przez samych siebie wyznaczanych) standardów ordynować będą kary dyscyplinarne. Pozostaje pytanie... czy wolno będzie w ogóle kibicować? Wszak to przejaw tak niepoprawnego nacjonalizmu!

Źródła:
1, 2, 3, 4
10

Oglądany: 57966x | Komentarzy: 57 | Okejek: 201 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

16.04

15.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało