Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Miało być romantycznie, a wyszło jak zwykle - anonimowe wspomnienia

68 076  
184   37  
Znacie to uczucie, gdy chcecie pokazać komuś co czujecie, a wychodzi z tego coś niezręcznego? Oni tak...

#1.

Na koniec mojej pierwszej randki z obecną żoną zachowywała się trochę dziwnie. Nawet jak na nią. Uśmiechała się, dotykała ramienia, ale nie posuwała się dalej dopóki ja czegoś nie zrobiłem, bo była bardzo nieśmiała. Kiedy już odprowadziłem ją do akademika, zapytałem: "Czy mogę cię pocałować?". Odpowiedziała czymś pomiędzy "Tak, proszę" a "mhm", więc wyszło coś jak "tmhszmę". Stanęła na palcach, ale nadal była za niska, więc przycisnęła usta do mojego podbródka, potem spaliła buraka i zaczęła odchodzić. Chwilę mi zajęło przetrawienie tego co się stało, zanim zacząłem się śmiać i ją zatrzymałem. Potem się nieco pochyliłem i w końcu pocałowałem. Za każdym razem jak to wspominam, rzuca mnie poduszką.

#2.

Kiedy byłem na studiach, miałem pewną koleżankę. Raz zadzwoniła do mnie po pijaku i zostawiła trzyminutową wiadomość z wyznaniem, że jej się podobam. Potem zadzwoniła jeszcze raz, ale podczas nagrywania drugiej wiadomości potknęła się o coś, zaczęła płakać i nagranie się urwało, bo było za długie.

#3.

Pewna dziewczyna usiłowała w erotyczny sposób pocierać mnie parasolką...


#4.

To była druga randka. Poszliśmy na pieszą wycieczkę z dziewczyną z pracy, która na mnie leciała. Po drodze kupiłem kanapki z Subwaya, żebyśmy zjedli, gdy już dotrzemy na miejsce, wziąłem kubek kawy dla niej na drogę. W trakcie wędrówki robiliśmy kilka przystanków, bo musiała się wysikać, czego nie uważałem za coś dziwnego. W końcu powiedziała: "Wieczorem jadłam tacos, a zanim się spotkaliśmy, wypiłam jeszcze jedną kawę. Mam rewolucję w żołądku i naprawdę już muszę, ale nie wiem co zrobić"... Powiedziałem, żeby chwilę poczekała, żebym skombinował jakiś papier toaletowy. Dostałem rolkę od innych turystów. Pobiegła do lasu i zrobiła swoje, a ja zostałem z jej psem. Wróciła i powiedziała, że nigdy nie była tak zażenowana. Odpowiedziałem: "Hej, gówno się zdarza". Minęły już dwa lata i nadal jesteśmy razem :)

#5.

To był jej pierwszy pocałunek. Stała półtora metra ode mnie. Zrobiła dzióbek jak kaczka, zamknęła oczy i po omacku pokonała ten dystans, żeby mnie pocałować. Mogłem wyjść jej naprzeciw... Ale tego nie zrobiłem.

#6.

W gimnazjum miałem koleżankę, która dźgnęła dwie osoby ołówkiem za to, że mnie obgadywały. Była zła, gdy jej nie podziękowałem.


#7.

Spotykałem się z dziewczyną przez jakiś miesiąc. Rozmawialiśmy o tym, jak bardzo uwielbiamy "Króla Lwa". Akurat grali go w kinach - Disney wypuścił go wtedy w 3D. Poszliśmy więc obejrzeć i dobrze się bawić. Po filmie zbliżyło nas to, że obydwoje lubimy postać Skazy.
Tydzień później zaplanowaliśmy kolejne spotkanie. Siedzieliśmy u mnie w piwnicy i powiedziała, że ma dla mnie niespodziankę. Usiadła mi na kolanach, tyłem do mnie i powiedziała, żebym podniósł jej koszulkę. Zrobiłem to, a moim oczom ukazał się sporej wielkości świeży tatuaż, przedstawiający wspomnianą postać. Był obrzydliwy, a ja byłem przerażony. Od razu pomyślałem, jak utrudni to zerwanie z nią...

#8.

Gdy pierwszy raz wzięliśmy wspólny prysznic z tą dziewczyną, z nerwów puściła bąka. Była strasznie zażenowana, a ja zrywałem boki ze śmiechu.


#9.

W szkole średniej koleżanka koleżanki kupiła mi misia z napisem: "[Moje imię], kocham cię. Umówisz się ze mną?". Podarowała mi go przed grupką naszych wspólnych znajomych. Byłem tak zszokowany, że nie wiedziałem co powiedzieć. Po dobrej minucie grobowej ciszy wyrzuciła maskotkę, wybiegła ze szkoły i tego dnia już nie wróciła na lekcje. Minęło już 10 lat, a ja nadal źle się z tym czuję.
9

Oglądany: 68076x | Komentarzy: 37 | Okejek: 184 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

18.04

17.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało