Reportaż o tej niezwykłej maszynie przygotował najważniejszy program informacyjny, Wiesti, nazywając ją "najnowocześniejszą na świecie". Nie dziwota, skoro robot bił na głowę zachodnie odpowiedniki. Potrafił mówić i głośno liczyć. "Borys" przyznał nawet, że chciałby się nauczyć rysować i komponować muzykę, po czym zatańczył do przeboju "Skibidi" rosyjskiego zespołu Little Big.

Filmik z robotem pojawił się w Monster TV, poniżej link:


Entuzjazm mediów wydawał się być uzasadniony ("Rosja liderem światowej robotyki!"), ale rosyjscy internauci okazali się nieco bardziej podejrzliwi i zaczęli analizować nagranie. Robot wydawał się zbyt dziwny, podczas tańca wykonywał - tak się przynajmniej zdawało - niepotrzebne ruchy i przede wszystkim brakowało mu czujników, które zwykle pozwalają się poruszać tego typu maszynom.

Ktoś w końcu znalazł w sieci kostium Robota Aloszy, który do złudzenia przypominał głównego bohatera show. To zwykłe przebranie karnawałowe, choć do tanich nie należy, bo trzeba wyłożyć za nie 250 tys. rubli (ok. 14 tys. złotych).

Wkrótce pojawiło się potwierdzenie od dziennikarzy z MBCH Media (należącego do Michaiła Chodorkowskiego, byłego więźnia politycznego) w postaci zdjęć mężczyzny ubieranego w kostium robota przed wystąpieniem na forum.


Program Wiesti usunął swój reportaż z sieci.

Źródła rosyjskie donoszą z kolei, że organizatorzy wcale nie chcieli udawać, że robot jest prawdziwy, choć telewidzom nie powiedziano tego wprost. Według Guardiana jeden z komentatorów tuż przed tym, jak robot stwierdził, że chce nauczyć się malować, miał powiedzieć:

Być może któryś z nich (studentów) poświęci się robotyce. Zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt, że na forum mają możliwość oglądać najnowocześniejsze roboty.

Nie dziwne więc, że ludzie zostali wprowadzeni w błąd. Za to internauci mają się teraz z czego pośmiać.

Rosjanie przewidzieli to zdarzenie już w 1974 roku w magazynie satyrycznym "Krokodyl"

Jak widzicie, nasza siła robocza została w pełni zmechanizowana.

Źródła: 1, 2, 3, 4