Burza hormonów w łóżku i mama... Różnice pomiędzy kąpielą kobiecą i męską. Aż w końcu: a mój ex powiedział. Wszystko tylko tu i tylko dziś!
Dawno, dawno temu, bo ze trzy lata temu już to było, leżymy sobie z moją ex-lubą (Anią) w łóżku i "organizujemy" sobie czas. Niefart chciał, że zadzwonił telefon. Na szczęście był obok, więc odebrałem. Mamuśka dzwoniła, że zaraz będzie w domu z Madzią (jej dobra koleżanka). No jak nie trudno się zorientować, musieliśmy przerwać "organizację czasu". Mamuśka przyszła i sobie siadła w pokoju z ową przyjaciółką. No to dostaliśmy przebłysku, że skoro z pokoju nie wychodzi, to my dokończymy to, czego nie skończyliśmy wcześniej. Tak też zrobiliśmy. Produkujemy się, sapiemy, stękamy, ona na mnie, przykryta tylko leciutkim prześcieradłem, rusza pośladkami i wygina się dziewczę aż tu nagle bach ! Mamuśka drzwi z impetem otwiera, w rękach banany i pyta: "Chcecie może po banaaa..."
Popatrzyła, rozejrzała się i wycofując się z akcji wystękała jeszcze: "Ania swojego banana już ma..."
Po całym zajściu Ania troszkę wstydziła się wyjść z pokoju, nie wiedzieć czemu.
by Paquitta
* * * * *
Rozmowa z moją kochaną kobietą na gg po moim powrocie z knajpy:
Ona - Idę się wykąpać, bo włosy wołają o szampon. Będę myślami z Tobą w wannie, będę sobie wyobrażać, że ze mną leżysz, że się kochamy.
Na co ja rezolutnie (nie doczytując końcówki mniej więcej od słowa "będę myślami"):
- Ja też się muszę wykąpać, bo fajami śmierdzę.
- Cofam...
by Nicholai
* * * * *
Na dyskotece w lokalnym klubie facet wystartował do mnie z tekstem:
- Ty chyba przeziębiona jesteś?
- Nie, dlaczego tak sądzisz??
- Bo masz płuca powiększone - i głupi uśmiech
by Estrogen
* * * * *
A co tam słychać u Ex?
Przyjechał kiedyś w piątek. Ja cala w skowronkach, poszliśmy do restauracji, był po drodze już jakiś oschły i niemiły. Siedliśmy w tej knajpce, muzyczka, winko no i:
On: Wiesz chciałem ci powiedzieć, że to koniec, nie wiedziałem jak Ci to powiem, to Cię do knajpki zabrałem. Moją największa miłością jest Agata (jego eks) i nigdy nikogo tak nie pokocham.
Ja cała w szoku, roztrzęsiona w płacz i histeria
ON: Nie płacz, będziemy na stopie koleżeńskiej, możesz na mnie liczyć itd.
No i tak w tej knajpce ze mną zrywał od 22 - do 2 w nocy, ja beczę, a on mnie zapewnia o przyjaźni. Pojechaliśmy do mnie a On:
- Wiesz ja TAK Z TYM ZERWANIEM ŻARTOWAŁEM, chciałem zobaczyć, jak zareagujesz, czy Ci mocno zależy!
* * * * *
Miałam szpilki, więc szłam wolno, on przede mną, ja się nie śpieszyłam, bo piękne słoneczko itd.
On: Co tak idziesz powoli jakbyś miała kilo gnoju w majtkach?
Pytam się kiedyś tego samego "inteligenta" czy się cieszy, że ja znam języki i studiuje nie byle jaki kierunek a on:
- Wiesz ja wole, żeby laska była trochę głupsza, ale za to umiała coś w domu zrobić: uprać, ugotować.
* * * * *
Siedzimy na ławeczce w parku, nasza 3 randka. Nagle w toku rozmowy, przechylił się powąchał mnie i powiedział: - Pachniesz jak tanie wino owocowe.
A spryskałam się Si Sure, które kosztuje ok 200 zł. Może jest alkoholikiem, nie wiem, spotkałam się z nim potem tylko dwa razy.
* * * * *
Wracaliśmy z kliniki, gdzie miałam robiony bardzo nieprzyjemny zabieg, ledwo stałam na nogach w głowie mi się zaczęło kręcić w końcu zwymiotowałam a on na to:
- Rzygasz jak profesjonalistka.
* * * * *
Pogoniłam go 1,5 roku temu, a on regularnie co miesiąc do mnie wydzwania i tylko mnie denerwuje gadaniem, żeby się spotkać.
Ostatnio dzwoni do mnie i mówi:
- Wiesz, chciałem cię tylko poprosić, że jak będziesz kiedyś w kościele, to żebyś się za mnie pomodliła.
* * * * *
Siedzę sobie z chłopakiem nad jeziorem na ogródku piwnym, dookoła piękne łódki pływają, ptaszki ćwierkają on na mnie zerka co chwile po czym mówi:
- Ale tyś łakoma na to piwo.
* * * * *
Kiedyś jeszcze w liceum, moja mama miała koleżankę dość zamożną i owa koleżanka pozwoliła mi popsikać się swoimi perfumami Chanel no5.
Chwale się chłopakowi:
- Zobacz! Czyż nie pięknie pachną?
A on do mnie:
- Tak. Hmm. Co? Znowu się spsikałaś w empiku za darmo?
* * * * *
Masz pryszcze na pośladkach jak facet, wiedziałaś o tym?
* * * * *
Ex opowiada mi, jak to jego kumpel ma dolinę, bo jego dziewczyna go olewa i mówi jak to się z niej razem naśmiewali i gadali że jest głupią suką itd, żeby pocieszyć tego kumpla... Więc pytam:
- A byłoby Ci miło gdybym ja miała focha a kumple by Ci gadali że jestem poj**ana?
- Przecież nie raz miałaś focha.
- Co przez to rozumiesz?
- Myślisz, że wtedy gadałem, że jesteś moją księżniczką i że bardzo Cię kocham?
- No nie. Ale co. Czyli gadałeś z kumplami, że jestem głupią dziwką tylko dlatego że miałam focha?
- O rany, co się przejmujesz od razu. Jak jesteś z kumplami, to się tak zawsze gada o swoich laskach.
* * * * *
Spotykam go na mieście, patrzę niesie kwiatka. Myślę sobie, oo... Patrzę z uśmiechem na rękę w której go trzyma. Aż ten mi jak nie wypali:
- Co Ty kochanie tak się patrzysz jakby to było dla Ciebie, kolega prosił żebym mu kupił, to kupiłem i teraz zanoszę.
Mało brakowało, a bym zjechała.
* * * * *
Kilka lat temu, mój ex u mnie w domu, GRUDZIEŃ! Leżymy sobie na łóżku i nagle nabrałam ochoty na bara-bara, a przynajmniej żeby on mi zrobił dobrze, więc mówię mu:
- Kotku zejdź niżej, taką mam ochotę.
A on:
- Nie !
Ja:
- Dlaczego nie? (zdziwiło mnie to ponieważ on mógłby się kochać 5 razy na dzień).
On:
- Dlatego, że ty mi w KWIETNIU też nie chciałaś zrobić dobrze!
Seria Między nami a kobietami może istnieć cały czas. Dzięki Tobie. Masz jakąś zabawną historyjkę, wpadkę lub lapsus, który zdarzył się w Twoim związku? Jeśli tak - to klikaj tu i ślij do mnie. W jako temat wpisz MNAK!
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą