Szukaj Pokaż menu

Wielka księga zabaw traumatycznych XCVI

23 570  
3   6  
Ups - a w Galerii fajniejsze!Jak szybko zatrzymać młynek? Czy pszczółka Maja jest tak samo fajna w rzeczywistości? Dlaczego myszki nie lubią garnka? Jaką sztuczką zdobyć szacun wśród kolegów? Czy w końcu od czego są ważniejsze landrynki? Czytaj koniecznie, a dowiesz się wszystkiego!

Nie powtarzajmy tego! Nigdy! Osobom, których psychika nie jest wypaczona stanowczo odradzamy lekturę, pozostałych zapraszamy, im i tak jest wszystko jedno...

MŁYNEK

Miałem gdzieś około 8 no może 10 lat. Jak co roku moi rodzice urządzali przyjęcie z okazji urodzin taty lub mamy nie pamiętam. Natomiast doskonale pamiętam przeżycie jakie spotkało grupę dzieciaków które z nudów oglądało prezenty jakie przynieśli goście.
Otóż jednym z tych prezentów był nowoczesny młynek który mógł służyć między innymi do krojenia mięsa (z wymiennym ostrzem - nowoczesny jak na tamte czasy). Więc sprawnie podłączyliśmy go do prądu, popatrzyliśmy jak się kręci i chcieliśmy schować bo rodzice zabronili nam się nim bawić, ale to co zabronione jest najfajniejsze więc...

Rodzynki (z) wykładowców 6 - Ferie w Liceum

42 495  
5   26  
Kliknij i zobacz więcej!Licealiści w całej Polsce albo właśnie skończyli ferie, albo je rozpoczęli. Więc my tak urlopowo dziś odwiedzimy kilka takich szkół. A tam dowiecie się co uprawiał Dedal z Ikarem, dlaczego polskie rzeki są lepiej rozwinięte prawobrzeżnie oraz dlaczego odkryto Troję.

Biologia IV LO:
Prof.:
- Cewka moczowa u kobiet jest krótka - ma 3-4 cm. Cewka moczowa u mężczyzn... To już sobie samemu można zmierzyć. Nie powiem, bo nie chcę wywoływać euforii! Albo załamania...

Historia, prof. K.:
Uczeń:
- A pan S. dużo wie o morzu?

Wesołe życie stomatologów VI

31 951  
2   4  
Kliknij i zobacz więcej!Dlaczego trudno spotkać smutnego lekarza stomatologa? Przekonajcie się sami:

Pacjentka siedzi na fotelu, bierze do ręki kubeczek z wodą, zagląda do niego i wielce zaciekawionym głosem zagaja:
- Przepraszam, czy ta woda jest nalana?

* * * * *

- Czy może mi pani tą protezę jakoś przybić?

* * * * *

Pacjent oznajmia, że wyłamał mu się ząb, na którym haczykiem opierała się proteza, oczekuje mojej pomocy. On siada, ja zaglądam.
Postanawiam protezę zdjąć i obejrzeć dokładnie wyłamany ząb, właściwie zastanawia mnie czemu ta proteza tak dobrze się trzyma, mimo braku zęba do oparcia haczyka. Chwytam ją, pacjent chwyta mnie za ręce.
- Pani doktor nie da rady, połamie pani wszystko!!
Ja nie bardzo rozumiem o co, do cholery, chodzi.
- Bo jak to się złamało, to ja nie miałem czasu, wziąłem rozpuszczalnikiem ten ząb i protezę odtłuściłem i ją skleiłem klejem, to bardzo dobry klej, już dwa lata tak chodzę...

* * * * *

- Pani doktor, tylko niech pani, złociutka, tak dobrze zrobi, tak ciasno te protezy, ja wiem, że może być kłopot, bo mi protezy się jakoś trzymać nie chcą, poprzednie też się nie trzymały, a mojemu mężowi, to się bardzo trzymają, tak ciasno siedzą, on wszystko może w nich jeść!
- A robili państwo protezy u jednego dentysty?
- Gdzie tam! przecież mówię, najpierw zrobił mąż, jemu się trzymają, a mi się nie trzymają, to po co mam iść do tego samego, jak on mi dobrych nie zrobi?
- Czyli pani gdzie indziej robiła protezy?
- No przecież chyba tłumaczę pani doktor, że ja protez nie mam, bo mi się nie trzymają!!!
- Ale które się nie trzymają, jak pani nie ma?
- No te męża...

* * * * *

Kolejny pacjent, to supermenel, pachnący winem owocowym numer 5
- Pani doktor, coś się zepsuło w mojej protezie, zniknęła mi ta metalowa płytka i taki drut się pojawił i cała jest popękana.
- A od czego tak popękała?
- Nie wiem, normalnie ją położyłem wieczorem na stoliku, a rano już była popękana..
- Mhmmm, a nie ugryzł pan czasem czegoś w tej protezie twardego?
- Nieee, nie ugryzłem, ale ona taka dziwna była odkąd mi ta metalowa płytka zniknęła, tak mi latała i niewygodna strasznie.
- Jak panu mogła zniknąć metalowa płyta wtopiona w akryl, a w jej miejsce pojawić się drut?? proszę pana, u nas nie wykonują wzmocnień z drutu, Na pewno pan u nas robił protezę?
- No na pewno!
- Hmmm a może jest jakaś inna proteza, stara, bo ona kompletnie nie pasuje i dlatego się połamała, do tego ten drut, a ta nowa była z płytką.
- No jaaaaasne, pani doktor, pani to jest jednak fachowiec, musiałem kolegi wziąć przez pomyłkę, po ostatniej imprezie właśnie mi przestała pasować!!!


Tutaj znajdziesz więcej opowieści wesołych stomatologów...

2
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Rodzynki (z) wykładowców 6 - Ferie w Liceum
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu Oczekiwania kontra rzeczywistość VIII - największa profanacja pizzy
Przejdź do artykułu Lansky: Wspomnienia kierownika wesołej budowy II
Przejdź do artykułu Idioci są wśród nas IV
Przejdź do artykułu Lansky: Wspomnienia kierownika wesołej budowy I
Przejdź do artykułu 15 zawodów, które już nie istnieją
Przejdź do artykułu Lansky: Kierownik po godzinach
Przejdź do artykułu Liczniki i kokpity w samochodach, które wyprzedziły swoje czasy
Przejdź do artykułu Poranne zamotanie II
Przejdź do artykułu Rodzynki (z) wykładowców 6 - Ferie w Liceum

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą