Nowa porcję pomyłek i zabawnych wypowiedzi telewizyjnych komentatorów kolarstwa, które padły na antenie Eurosportu i Eurosportu 2.
Komentatorzy:
TJ - Tomasz Jaroński
KW - Krzysztof Wyrzykowski
Eksperci, goście:
DM - Daniel Marszałek
Giro d’Italia 2005
DM : Ten podjazd jest o wiele stromszy.
KW : Illiano próbował go tu w brzydki sposób zgubić (…) pokazał tu mu Holender jakiś gest. O! musi uważać Illiano, bo Holender jest od niego znacznie wyższy.
Giro d’Italia 2006
TJ (o Robbie McEwen’ie): czyli kieszonkowa rakieta.
Tour de France 2006
TJ : ale my jesteśmy w Polsce i propagujemy to, co polskie, tak jak powiedział wicepremier Roman Giertych.
TJ : No, jak Boogerd zna tam własny kamień …
KW : Jeszcze jest tutaj to czerwone auto, w którym jedzie dyrektor wyścigu. Kiedyś był to Peugeot 505, wcześniej Peugeot 504, jeszcze wcześniej Peugeot 503 … Wcześniej jeszcze inne samochody. A kiedyś były peugeoty bez numerów. Ja to pamiętam, a ty pewnie nie pamiętasz!
TJ (po dłuższej chwili) : Nie, nie pamiętam, co było przed wojną.
KW : Czy dopadnie ich tam telefon? … Przepraszam, peleton.
(…)
TJ : Bądźmy konsekwentni i powiedzmy, że ucieczka ma kilkanaście sekund przewagi nad telefonem.
KW : Dobrze, że mu się tam nic … nie wiemy, czy mu się nic nie stało.
KW : On jest młody i chyba niedoświadczony, choć ma ogromne doświadczenie.
KW : A my państwu czytamy takie ciekawostki, bo nawet ty, Tomku [Jaroński - przypis red.], nie pamiętasz, co było w 1935r.
Vuelta a Espana 2006
TJ : Ten promyk nadziei szybko zgasł, zanim się chyba pojawił.
TJ : O mało co motocyklista na kamerze nie wywrócił się.
W poprzednim odcinku...
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą