Szukaj Pokaż menu

Skuteczniejsze blokady samochodów

68 067  
29   23  
Podobno takie blokady mają być wprowadzone wkrótce w Łodzi, gdzie zrezygnowano z parkingowych na rzecz parkomatów. Dotychczasowe blokady na koła okazały się mało skuteczne więc wprowadzono coś takiego..

Kliknij i zobacz więcej!

Po założeniu tej blokady nikt nie odjedzie! Kliknij na "Czytaj dalej" i sam się przekonaj...

Co to za zawód?

61 563  
12   17  
Lubisz podróże?

Marzysz o prestiżowej pracy wśród oddanych Ci klientów?

Nie boisz się wojskowego drylu?

RCC, międzynarodowa korporacja z dużymi tradycjami i doświadczeniem na specyficznym rynku poszukuje mężczyzn na stanowisko

Przedstawiciela

Do zadań Przedstawiciela należą:

Z życia IV RP - niezbite dowody

25 157  
6   3  
Kliknij i zobacz więcej!Zdradzamy kulisy pewnej akcji... Tego nie zobaczysz w TV!  

Szybkim krokiem przemierzał hotelowy korytarz. Nerwowo rozglądał się, mimo iż był pewien, że nikt go nie śledzi. Nie, był zbyt wysoko postawioną osobą, by się obawiać.
Podszedł do drzwi, zapukał – trzy krótkie, trzy długie. Po cichym „proszę” wszedł do środka.
Na stoliku prawie natychmiast pojawiły się drinki. Dwaj panowie rozsiedli się wygodnie w miękkich fotelach.
- I co u ciebie? Ponoć bawicie się w podsłuchiwanie?
- Taa… - uśmiechnął się wysoki, barczysty mężczyzna. – Ale nie martw się, jestem zbyt ważny, by mnie kontrolowano.
- I stąd to spotkanie w hotelu?
- Dodatkowa ostrożność nigdy nie zawadzi, tu nas nie znajdą.
- I tu się kur*a mylisz – brunet w czarnym garniturze, siedzący wraz z kolegą w busie przy hotelu, na chwilę oderwał słuchawkę od ucha.
- Cwaniak jakiś – mały blondyn spojrzał na towarzysza – taki czysty, a w hotelach się chowa. Ziobro miał rację, coś tu śmierdzi.
- To nie Ziobro kazał – brunet przecząco pokiwał głową.
- A kto?
Brunet nie odpowiedział, uniósł tylko wyprostowaną dłoń na poziomie pępka. Kolega zachłysnął się powietrzem z wrażenia.
- Sam ON?? – a widząc potakujące kiwnięcie głową, wyszeptał tylko:
- O kur*a…
Tymczasem w pokoju hotelowym rozmowa trwała w najlepsze.
- Słyszałem, że dopiero co wróciłeś?
- Tak, spędziłem kilka dni w Krakowie.
Bus, stojący na parkingu, zadrżał, kiedy brunet trzasnął dłonią w pulpit.
- Kombinuje, drań jeden, z platfusami! Widzisz go, w Krakowie był. Z premierem z Krakowa się spotkał, zdrajca!
Nieświadomi dziejących się na parkingu scen, rozmówcy w pokoju hotelowym kontynuowali.
- Podobało się?
- Zawsze tam jeżdżę na wakacje. Tym razem miałem okazję przejechać się dorożką. Fajna wycieczka, dawno konia nie widziałem.
- Boście Romusia z koalicji wywalili – zarechotał blondyn w busie.
– Ciekawe, czy dorożkarz w mundurku był – brzuch bruneta trząsł się ze śmiechu.
Rozmowa trwała.
- Cały poniedziałkowy ranek na grzybach byłem.
- Nazbierałeś coś?
- Mało, pogoda nie dopisała, ale rydzów się najadłem tyle, że prawie nimi rzygałem.
Brunet spojrzał znacząco na kolegę.
- No to po telewizji „Trwam”. Ojciec Tadek popadł w niełaskę.
- Ten egzorcysta, co czarownice na stosie chciał palić?
- Ten sam. Musi się przypominać, bo moherowe pokolenie wymiera, źródełko wysycha.
- Eee tam, dotację dostał, teraz to chyba Rollsa kupi.
- Rollsa?
- Rolls – Royce’a. Musi samochód zmienić, bo w Maybachu popielniczka się zapełniła.
Rechotali jak żaby, choć żart był starszy niż koalicja.
W hotelowym pokoju życie toczyło się dalej.
- Najgorsze było to, że samochód zostawiłem żonie, aby mogła wrócić, sam zaś pojechałem pociągiem. Padało jak cholera, a dach nieszczelny. No i przecieki były.
- A były, były – blondyn nacisnął jakiś guzik.
Wysoko postawiony PiSowiec kontynuował:
- Małżonka wraca jutro, może wpadłbyś ze swoją do nas na obiad w niedzielę? Będzie parę osób.
- Z chęcią, a co przygotujecie?
- Niespodziankę – uśmiechnął się mężczyzna.
- To znaczy?
- Kaczka duszona.
- Mamy skur**syna! - bus zatrząsł się ponownie, panowie w garniturach ze zgrozą spogladali sobie w oczy. – Wołaj kominiary! Wchodzimy!

* * *

Minister był wyjątkowo spięty. Choć ostatnio pojawiał się w telewizji kilka razy na dzień, ta konferencja była wyjątkowa.
- Szanowni państwo! Pragnę poinformować, że udaremniliśmy zamach stanu. Osoby podejrzane o przygotowania zostały wczoraj zatrzymane, trwają właśnie przesłuchania. Choć nazwisko głównego prowodyra było dla nas zaskoczeniem, i co tu ukrywać – dużym zawodem, muszę to powiedzieć: dysponujemy NIEZBITYMI dowodami.

6
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Co to za zawód?
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu Martin A. Couney uratował tysiące dzieci, bo nie wiedział, że to niemożliwe
Przejdź do artykułu Złośliwie o IV RP XXXI
Przejdź do artykułu 12 faktów o pasie cnoty. Rzeczywistość była dość brutalna
Przejdź do artykułu Systematyka Sejmu IV RP
Przejdź do artykułu 15 zawodów, które już nie istnieją
Przejdź do artykułu Złośliwie o IV RP XXX
Przejdź do artykułu Liczniki i kokpity w samochodach, które wyprzedziły swoje czasy
Przejdź do artykułu Anegdoty o malarzach VI
Przejdź do artykułu Stary t-shirt w nowych okolicznościach

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą