Wybrali sobie złe miejsce do obrabowania, bo trafili na policjanta po służbie, który był z synem i szybko wyczuł zagrożenie. Policjant bez wahania sięgnął po broń i zaczął strzelać do napastników. Jeden uciekł, drugi szybko zrezygnował z ucieczki i wrócił na miejsce poczekać na pomoc medyczną. Zdarzenie miało miejsce w stolicy Urugwaju, Montevideo.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą