Na oficjalnym profilu Służby Więziennej na TikToku można znaleźć wideo, które ma zachęcać do wstąpienia w jej szeregi. Nagranie z atrakcyjną strażniczką w obcisłej sukience wzbudziło sporo kontrowersji. Do opisu pod filmikiem dołączono hashtag #chcedoSW,
który jasno wskazuje, że nagranie ma zachęcić widzów do zasilenia grona
strażników.
Krytyki nie szczędzą eksperci, w tym lekarka psychiatrii, Maja Herman,
która uważa, że filmik jest seksistowski, powielający stereotypy i szkodliwy społecznie. Napisała: „To jest tak bardzo złe. Wiecie, jak się pracuje w
więzieniu? Diabelnie ciężko! To jest praca obciążająca psychicznie i to w
takim najtrudniejszym wymiarze. Kobiety funkcjonariuszki to kompetentne
i sensowne osoby. Po co wypuszczać reklamę tak seksualizującą?
Dlaczego? Dlaczego to robicie? Nie mogę patrzeć na tę kamerę śledząca
tyłek tej pani. Przecież nie na tym polega praca w służbie więziennej. I
te rozpuszczone włosy do munduru... Już nie wspomnę o tym, że każda
kobieta mającą długie włosy wie, jak one utrudniają funkcjonowanie w
sytuacjach nagłych".
Dodała
też, że jest to oficjalny profil Służby Więziennej na TikToku, czyli
aplikacji oskarżanej o szpiegowanie, więc jej używanie może nieść ryzyko
ujawnienia tajnych informacji. „Czy w Polsce rząd żył ostatnie kilkanaście miesięcy pod kamieniem?" - spytała retorycznie psychiatra Maja Herman.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą