...hipstera pożywieniowego :P to

[hipster mode on]
Udało mi się dostać kwiat bananowca, a za Chiny nie mogę znaleźć nasion annatto, które podobno są powszechnie używane w UK. I jak tu żyć? Kare-kare będzie bez annatto

pod ten długi weekend bezglutenową kawą z d*py tej surykatki czy jak jej tam, dairy-free, sugar-free i prawie H2O free

[hipster mode off]

Ja zawsze jak jem coś niezdrowego to w trakcie zaczynam myśleć "o kurwa, ale wstyd przed salivalem"

A ja myślę, że skoro on je kwiatki, jeździ na rowerze i ma żonę Azjatkę, to ta jego żona jednak może być mężem

Ostatnio trafiłam w internetach na jakieś poradniki na temat jedzenia kwiatów właśnie. Ale nie bananowca, tylko np. tulipany czy inne bratki. Nic mnie już nie zdziwi chyba...

Jednak weganizm upośledza znacznie bardziej, niż dotychczas sądzono...

:carminqa kwiat bananowca wygląda jak owoc i jest składnikiem kare-kare - naprawdę smacznej potrawy zwykle z wołowiną, czasami z wieprzowiną. Nie ma to nic wspólnego z wpierdzielaniem kwiatów

:tilliatillia nie zapędzasz się trochę? Żarty żartami, ale żony mi nie obrażaj

:salival A faktycznie pod płatkami jest coś takiego. W sumie jakbym gdzieś trafiła, to bym spróbowała. Póki co z kwiato-owoców to tylko opuncji próbowałam. Nic specjalnego.

:salival on Ci po prostu zazdrości. Tak to sobie tłumacz

Ojebałbym takie Kare-kare, nawet Kare-kare-kare

:djbanan to było Tora - Tora - Tora. I tego się nie jadło

:hubbabubba

https://youtu.be/Vig8KU75csE

Pozdro dla kumatych

:salival

No już, już :*

:hubbabubba mylisz się, to było Hare - Hare.

:tilliatillia no i żeby mi to był ostatni raz

Udało się i bez annatto. Annatto użyte jest głównie jako barwnik. Hipstersko wykombinowałem zamiennik. Szczypta kurkumy i zmielonej słodkiej papryki zrobiły robotę. Kare-kare "nielegalne", bo z kutakiem ( wołowy ogon jeszcze się gotuje, by zmiękł, więc na szybko kutak był tylko dostępny ):



Te kropki takie to zmielone orzeszki ziemne, nadają potrawie ciekawą teksturę. Poza tym bakłażan, pak choi, zielona fasola i wspomniany kwiat bananananowca*. Sos z dodatkiem łyżki masła orzechowego ( masła orzechowego nie chciało mi się robić własnego ).

Jak ktoś lubi satay, to kare-kare wciągnie błyskawicznie.

* - pozdro dla kumatych

:carminqa
Skoro konfitura z płatków róży i szafran wchodzą elegancko, to czemu nie szukać dalej?

:maciej1988 Chłopak jadł kiedyś liścia od tulipana. Smakował podobno jak soczyste łupiny od groszku. Kilka miesięcy później dopiero się dowiedział, ze to trujące

:salival kup na amazonie, pierwszy lepszy link i £3 za 250 gram, plus przesyłka.
Kupowałam sproszkowane.

Żeby Cię ta hipsterka, nie doprowadziła do zakupu niedojrzałego jackfruit. Traktuje się to jak warzywo i smaczne to to. Tylko wydziela coś a la silikon, który przykleja się do wszystkiego. Ludzie polecają smarowanie rąk i noża olejem kokosowym

Sprawdziłam raz, ale smakowo nie wymiata aż tak, żeby to powtarzać.

:peggypumpkin annatto już namierzyłem w lokalnym sklepie GrapeTree. Taniej niż na amazone. A jackfruit jem dosyć często. Mam dostęp do świeżego i przygotowuję go na różne sposoby. Zblendowany może nawet posłużyć jako "binding agent" właśnie przez lepkość. W ogóle mam takie postanowienie spróbować wszystkiego z marketu Quality Foods w Hounslow - ogrom egzotycznych składników do wyboru Czasami wybieram coś a potem zastanawiam się jak to przyrządzić :P

Dziś curry zrobiłem jedynie z liści i pięciu innych składników ( nie przygotowywałem curry paste ). Było super, ale nóż się trochę omsknął i tak urżnąłem palca, że mógłbym rekinią obsadę Sharknado zwabić

Tylko okłady ze schabowych mogą Cię wyleczyc z tej hipsterki

Widoku mięsa mi już wystarczy Mój palec wygląda jak schabowe, ale prosto z rzeźni Hipstersko postanowiłem użyć opatrunku w spraju.