...ale ci terroryści z Paryża to sieroty. Ogólnie terroryści to sieroty. Pozują na nie wiadomo jakich komandosów, ale to sieroty, z nielicznymi wyjątkami.

Dwie godziny strzelania z broni automatycznej, materiały wybuchowe... Bilans strat znamy. Dla jednych dużo, dla mnie - dziwne, że tylko tyle (dobrze, że nie więcej, ale dziwne). Sorry, ale przeciętny polski rolnik ma w stodole kilkadziesiąt razy więcej materiałów wybuchowych, niż oni użyli.

To ośmiesza wywiad, policję, wojsko. Przecież te ułomki, co nie potrafią porządnej bomby zrobić, musiały się ze sobą kontaktować. Pewnie przez oranż albo nawet i fejsbuka.

Pozostaje mieć nadzieję, że w przyszłości nie będzie ich szkolił nikt w typie Breivika, bo gość był naprawdę skuteczny - i to w pojedynkę. I pewnie mało we Francji jest takich, którzy by protestowali, gdyby w Syrii pojawiło się paru Breivików, tym razem celujących w odpowiednich ludzi.

Tez powiedziałam przy rodzinie, że zrobiłabym to lepiej, to mnie prawie zlinczowali

Tu piszą jak sie mogli komunikować


https://www.fakt.pl/swiat/terrorysci-do-zaplanowania-zamachu-uzyli-play-station-,artykuly,590829.html

Ja się nie odzywam, bo jak dwa miesiące temu stwierdziłam, że taka fala "uchodźców" w sile wieku to zagrożenie dla Europy, to zostałam od nazistów zwyzywana

:Flynx masz mundur

Wiadomo że 80% bojowników państwa islamskiego to ludzie przeszkoleni tylko w podstawach walki, strzelania czy konstruowania ładunków wybuchowych. Nie muszą inwestować w ich trening bo na miejsce każdego znajdzie się dwóch kolejnych. Ich liczba jest problemem, bo jeśli do Europy przeniknie ich naprawdę wiele, i zaczną ataki symultanicznie to służby europejskie będą miały problem jak rozlokować siły. To, oraz indoktrynacja którą przechodzą sprawia że podczas wielu ataków w różnych miejscach mogą narobić jako takich szkód w miejscach cywilnych, a głównie o to chodzi.

:uczulony mam,dwie bundeswerki i (podobno) szwajcarski

Pojęcia nie masz jak trudno zostać profesjonalnym terrorystą, gdy większość życia budowałeś domki z gówna i słomy, a moment najintensywniejszej pracy mózgu to ten, gdy gapisz się w kozi odbyt.

W CS:GO się ćwiczyli chyba
W sumie :maciej1988 ma rację że to totalna amatorszczyzna te zamachy, z drugiej strony wykorzystywanie gier jako środka komunikacji świadczy o tym że jednak coś tam wiedzą na temat konspiracji.
Ja się boję że niedługo wpadną na to że zamach można przygotować dwuetapowo, najpierw zamach właściwy i czekamy aż zbierze się tłum opłakujących ofiary i wtedy następuje drugi etap, polegający na ataku tłumu żałobników.

W sumie tylko czekam kiedy w Warszawie będzie pierwszy zamach, choć pierwszy to będzie w Krakowie w czasie Dni Papieskich w 2016r.