Cześć!
Ostatnia wrzutka o Polaku została przyjęta ciepło, więc lecimy dalej (wszystko to moje autorskie txty z przeszłości)
O MAMIE:
-Mamo, no weź no. Daj spokój.
-Nie..! Skrócę Ci te spodnie, bo teraz brzydko wygląda!
-No nie skracaj, no! Będę je podwijał i będzie ok.
-Skrócę, będzie Ci o wiele lepiej- jeszcze mi za to podziękujesz.
-No mamo, weź... No nie...!
-Skrócę będzie dobrze!
-Nie chce!
-Nie marudź.
-Nie chce i koniec! Przestań się w końcu wtrącać w moje życie!
-A może w końcu wypierdalaj z tego domu?! 34 lata i tylko siedzisz cały czas przy tym pierdolonym komputerze! Nie dość że chujowa praca i nic z niej nie odkładasz, to nawet do rachunków się nie dorzucasz! Tak twoim zdaniem wygląda życie? Wpierdalanie chrupek od 15 do 24 bez odchodzenia od tego komputera!? Wywalanie wszystkich pieniędzy na gry i gołe baby?! Myślisz że z ojcem o tym nie wiemy!? Jebany nieudacznik. Moje koleżanki już dawno mają wnuki, a ty jedyny raz, kiedy byłeś w kobiecie to chyba przed porodem! Wstyd przy znajomych, wstyd przy rodzinie! No, powiedz coś!
-To... to jednak skróć te spodnie, mamusiu...
O TACIE:
Chciałem chwilę pomajsterkować, więc zapytałem się taty:
-Tato! Gdzie jest śrubokręt?
-W schowku z narzędziami.
Udałem się więc do schowka, szukam i szukam. Mija 5 minut, a ja nie znalazłem żadnego śrubokrętu. Widząc, że sam nie dam rady, wołam o pomoc:
-Tato, nie mogę znaleźć!
Ojciec wychodzi z domu, czerwony i wkurwiony niczym ruscy w 22gim, wchodzi do schowka i zaczyna:
Wyciąga kosiarkę.
Odkłada karton ze skrawkami tapet.
Przesuwa skrzynkę z butelkami.
Przekłada na bok części, z których można byłoby złożyć 2 sprawne silniki do poloneza.
Zabiera kosz z pociętymi kablami.
Przekłada bulgurator.
Podnosi pudełko ze starymi śrubkami i nakrętkami
Ukazuje mu się skrzynka.
Otwiera ją.
Pierwszy poziom- klucze oczkowe.
Drugi poziom- kombinerki i takietam.
Trzeci poziom- śrubokręty.
Chwilę zamieszał w nich ręką, po czym wyciągnął przeciętnych rozmiarów krzyżaka.
-No kurwa ja pierdole leży na wierzchu, a ten mnie woła z domu! Jak ty chcesz coś w życiu osiągnąć, jak ty nawet śrubokręta znaleść nie potrafisz!
Jak humor się podoba, to zapraszam
https://tompampom.blogspot.com/2017/09/kawaki-szczescia-1.html
Ostatnia wrzutka o Polaku została przyjęta ciepło, więc lecimy dalej (wszystko to moje autorskie txty z przeszłości)
O MAMIE:
-Mamo, no weź no. Daj spokój.
-Nie..! Skrócę Ci te spodnie, bo teraz brzydko wygląda!
-No nie skracaj, no! Będę je podwijał i będzie ok.
-Skrócę, będzie Ci o wiele lepiej- jeszcze mi za to podziękujesz.
-No mamo, weź... No nie...!
-Skrócę będzie dobrze!
-Nie chce!
-Nie marudź.
-Nie chce i koniec! Przestań się w końcu wtrącać w moje życie!
-A może w końcu wypierdalaj z tego domu?! 34 lata i tylko siedzisz cały czas przy tym pierdolonym komputerze! Nie dość że chujowa praca i nic z niej nie odkładasz, to nawet do rachunków się nie dorzucasz! Tak twoim zdaniem wygląda życie? Wpierdalanie chrupek od 15 do 24 bez odchodzenia od tego komputera!? Wywalanie wszystkich pieniędzy na gry i gołe baby?! Myślisz że z ojcem o tym nie wiemy!? Jebany nieudacznik. Moje koleżanki już dawno mają wnuki, a ty jedyny raz, kiedy byłeś w kobiecie to chyba przed porodem! Wstyd przy znajomych, wstyd przy rodzinie! No, powiedz coś!
-To... to jednak skróć te spodnie, mamusiu...
O TACIE:
Chciałem chwilę pomajsterkować, więc zapytałem się taty:
-Tato! Gdzie jest śrubokręt?
-W schowku z narzędziami.
Udałem się więc do schowka, szukam i szukam. Mija 5 minut, a ja nie znalazłem żadnego śrubokrętu. Widząc, że sam nie dam rady, wołam o pomoc:
-Tato, nie mogę znaleźć!
Ojciec wychodzi z domu, czerwony i wkurwiony niczym ruscy w 22gim, wchodzi do schowka i zaczyna:
Wyciąga kosiarkę.
Odkłada karton ze skrawkami tapet.
Przesuwa skrzynkę z butelkami.
Przekłada na bok części, z których można byłoby złożyć 2 sprawne silniki do poloneza.
Zabiera kosz z pociętymi kablami.
Przekłada bulgurator.
Podnosi pudełko ze starymi śrubkami i nakrętkami
Ukazuje mu się skrzynka.
Otwiera ją.
Pierwszy poziom- klucze oczkowe.
Drugi poziom- kombinerki i takietam.
Trzeci poziom- śrubokręty.
Chwilę zamieszał w nich ręką, po czym wyciągnął przeciętnych rozmiarów krzyżaka.
-No kurwa ja pierdole leży na wierzchu, a ten mnie woła z domu! Jak ty chcesz coś w życiu osiągnąć, jak ty nawet śrubokręta znaleść nie potrafisz!
Jak humor się podoba, to zapraszam
https://tompampom.blogspot.com/2017/09/kawaki-szczescia-1.html