Piź*iec nie lipiec. Psiajegowd*eje*amać
Czereśnie mi wymroziło, a potem szpaki oje*ły, nawet nie spróbowałem
Truskawek jak na lekarstwo
Pi*ne brązowe gluty ojebały mi bazylię, a potem rzodkiewkę, pies chyba jednego zażarł, bo od dwóch tygodni muszę go do żarcia namawiać
Dynie już nawet niepamiętam gdzie posadziłem
Nawet k*wa słonecznik na poplon mi dzisiaj położyło.
Do*ała taka burza, że mi ziemniaki połamało, razem z rynną i zalało piwnicę (już drugi raz)
Jak ostatnia p*da z jedną rączką kilkadziesiąt wiader wyniosłem i teraz czekam, bo jeszcze przez ściany przesiąka, wszytskie studnie pełne.
Jakby tego było mao to jest kurwa taka wilgoć, że komary się pojawiłi i na trawniku rosną mi grzyby. Serio ku*a?? Grzyby!!
Mam dosyć, a za godzinę muszę znów do piwnicy

Dajcie ryżu, betonu, sznuru

:djbanan nie masz szwagra?

:gogosiek We Włoszech jest na wczasach, sam piję

nie mogłeś po straż dzwonić, żeby wypompowali?

:breata Za mao, a z resztą cała straż dwie ulice dalej udrażni8a bo wybija

beton?

A jakie grzyby?

:djbanan opierdol grzybki i zabawa na calego

Kup sobie pompę zatapialną do brudnej wody, do 200 zł.

: madzialena82 narzek jest generalnie na nadmiar wody

:djbanan taka gówniana sprawiedliwość. U mnie deszcz raz na tydzień, jak dobrze pójdzie i uj nie grzyby. Tobie na trawniku rosną.

:djbanan myślałam, że jesteś djem a nie farmerem

:djbanan hoduje banany w ziemi

Nie wiem jak Wy ale ja mam dwa Piźdźce na liście wątków. Powinienem się bać?

:djbanan Znalazłem w piwnicy najniższe miejsce (tam gdzie kałuża najdłużej się utrzymywała), zrobiłem w tym miejscu dziurę przykryłem kratką, do której wstawiłem małą pompę do brudnej wody, wąż wyprowadziłem na dwór i mam wyje*ane na zalania. Pompa sama się włącza, gdy zbierze się dość wody...
Odnośnie grzybów też mam na trawniku w tym roku, wczoraj zebrałem tyle podróżników, że starczyło na kolację dla 7 osób (trawniczek 22 ary), nawet smaczne były. Rosną też dzikie pieczarki i sowy/kanie. Do grzybów dorzucę jeszcze niezapominajki i kaczeńce - kuźwa toż to roślinność bagienna jest. Tylko patrzeć jak sitowie i tatarak zamiast trawy zacznie mi rosnąć...

ja wiem, że powoli robi sie u nas korea północna, ale głodu chyba jeszcze nie ma, żeby zielsko jeść

:discordia szczaw i mirabelki FTW!!

:apc74 Jestem w trakcie, tak pięknie nakurwia ta młotowiertarka, aż żałuję że nie mam sąsiadów
:discordia Idę sadzić ryż, znowu pada

U mnie wymarzło prawie wszystko.Wiśnie, czereśnia, śliwka, jabłonki... A nie jest jedna jabłonka co rodzi jabłka ale spadają szybko karłowate i niejadalne. Obrodził za to agest! Mając w pamięci zeszłoroczną agrestówkę, radości było co nie miara.Dopóki nie wlazł mi na działkę złodziej i opierdolił krzak z owoców i to jeszcze w tak nieudolny sposób że go połamał. Wrrr...

:djbanan Od sąsiada pożyczyłem taką pompkę na prąd, co ciekawe zanurza się całą w wodzie. 0,5 metra albo i metr głębokości wody z piwnicy wypompowała w pół godziny razem z mułem. Podobno niedroga rzecz.

A wiśnie i czereśnie to mi całkiem przemarzły. Drzewka do wyjebania, szkoda bo już były owocujące. Co ciekawe morela się uchowała

A mi sąsiad porzeczki oyebał... gnój jeden...

:pies_kaflowy Widzisz, Ty to potrafisz pocieszyć, aż tak źle nie mam