Miałem ochotę wołać w przymierzalni.
Kupowałem spodnie i cały czas ten sam problem:
Jak rozmiar pasa zgadza się z moim wymiarem, to nogawki blokują się w połowie ud i ni chu-chu nie dają się założyć. Jak nogi wchodzą to, za przeproszeniem, na dupę mógłbym założyć ze dwa pampersy i jeszcze byłby luz.
A jak wreszcie udało mi się znaleźć takie, że oba ww wymiary pasują to nogawki za długie o dobre 20 cm.
A nie mam jakiejś nietypowej sylwetki...
A potem żona się złości, ze od lat kupuję tylko dwa modele jeansów (Texasy Wranglera, albo 504 Levisa)...
Kupowałem spodnie i cały czas ten sam problem:
Jak rozmiar pasa zgadza się z moim wymiarem, to nogawki blokują się w połowie ud i ni chu-chu nie dają się założyć. Jak nogi wchodzą to, za przeproszeniem, na dupę mógłbym założyć ze dwa pampersy i jeszcze byłby luz.
A jak wreszcie udało mi się znaleźć takie, że oba ww wymiary pasują to nogawki za długie o dobre 20 cm.
A nie mam jakiejś nietypowej sylwetki...
A potem żona się złości, ze od lat kupuję tylko dwa modele jeansów (Texasy Wranglera, albo 504 Levisa)...