@gen_Italia zasadniczo to postępuję bardzo podobnie do twórcy tych filmików.
Tzn. zatrzymuję się, ustępuję pierwszeństwa (drugi znak o tym decyduje), a potem piszę maila do stosownego zarządcy. Zauważ, że w przypadkach kiedy sytuacja jest w widoczny sposób błędna lub absurdalna zarządca reagował całkiem sprawnie i oznakowanie było poprawiane. I ja mam podobne doświadczenia. Zgłosiłem dwa błędne miejsca i reakcja była zaskakująco szybka i konkretna.
A co do 90->70. No cóż argument finansowy, może się nie podobać, ale jest jakimś argumentem. Przemalowanie całego odcinka z pewnością jest bardziej kosztowne niż dwa znaki. Być może kiedyś, jak te linie się wytrą, pomalują to w wersji 90 i przywrócą znaki. Aczkolwiek ciekaw jestem czemu w pierwszej kolejności były malowane na 70. Czyżby w pierwotnym projekcie tam jednak miała być niższa prędkość?
Swoją drogą znam ten kanał. Od jakiegoś czasu śledzę jego epopeję w kwestii oznakowania miejsc do policyjnej kontroli na obwodnicy Trójmiasta. Po każdym jego zgłoszeniu próbują coś z tym zrobić i za każdym razem jest coraz gorzej
Generalnie to nic zaskakującego, że niektóre znaki są błędne. To robią ludzie. A ludzie popełniają błędy. Czasem takie jak pokazałeś na pierwszym filmiku. Coś zostało przy okazji remontu. Trzeba to poprawić i tyle. Znaków w naszym kraju są miliony. Błędów pewnie jest setki. Może nawet tysiące. Ale mimo wszystko nawet 1% błędnych nie może powodować, że kierowcy będą sami decydować które znaki mogą ignorować, a które nie. Bo to jest prosta droga do totalnej anarchii na drogach. Jeden uzna, że może przejechać znak stop 2-3km/h. Inny że 20-30km/h też jest ok. A kolejny stwierdzi, że znak ustąp pierwszeństwa jest według niego źle ustawiony i pojedzie jakby był królem szos. 50km/h ponad limit? Panie, ja jeżdżę szybko, ale bezpiecznie, a ten limit to pewnie z powodu znaków poziomych, a nie szkoły.
I tak można mnożyć. Przepisy po coś powstały. Te drogowe, podobnie jak te lotnicze, są często pisane krwią. Warto je respektować.