Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Między nami a kobietami CXVI

74 976  
366   10  
Kliknij i zobacz więcej!Co zrobić, gdy zabraknie "środków ochrony"? Co się robi z miłości? Dlaczego lepiej mówić wątrobianka? Jak natychmiast ostudzić napalona kobietę? O tym dziś!

Siedzę że ja sobie z Moją Drugą Połową w konfiguracji następującej: Ona na moich kolanach, a ja zaś na krześle. Przytulamy się, "lekko" udem gniecie mnie w co-nieco, i nagle spogląda mi w oczy mówiąc:
- Bym Cię pochłonęła, tak całą sobą!
Nagle z przerażeniem w oczach prawie mi wykrzykuje w twarz:
- Mamy tylko jedną gumkę!
- No to skoczę i kupię...
- Ale jedna nam wystarczy... chyba...
- Chyba nie...
I w tym momencie z jakże odkrywczą miną mówi:
- To wytrzepiemy ją i założysz jeszcze raz!
- Tak, może jeszcze wywrócę na lewą stronę...

by Ssmr.quarc @

* * * * *

Żywe, bo wczorajsze. Jedliśmy sobie pizzę u Kociaka. Ona swoją polewała sosem czosnkowym. Jam żaden wielki jego przyjaciel, więc pałaszowałem tak jak dostawca przywiózł - bez dodatków. Po skończonej konsumpcji zalegliśmy leniwie, bo i dzień był męczący. Leżymy ... leżymy, coś tam się miziamy i nagle Kociak:
-Ale nie będziemy się całować, bo jadłam czosnek. Mogę się za to wypiąć...

Od wczoraj kocham czosnek.

by Beckett

* * * * *

Leżymy wieczorem:
Ja: Tylko mi nie cmokaj do ucha bo nie lubię..
On: A Ty mi cmokasz
Ja: Bo ja to robię z miłości
On: Ja też, tylko że z miłości Twojej do mnie

by Natka @

* * * * *

Ja i żonka, wieczór, łóżko, wiadomo.
[J] - Pobzykamy się?
[Ż] - A gra wstępna?
[J] - Wygrałaś walkowerem.

Uśmiechnęła się i uznała wynik.

by Boskiwojciech

* * * * *

Ja i Mój Mężczyzna siedzieliśmy sobie na ławce. Jako że głodna byłam, to jadłam rogala z pasztetem. Mój Skarb:
- O, wątrobianka.
Odpowiadam:
- Pasztet. Gdyż po prostu wolę tę nazwę. I co słyszę?
- Sama jesteś pasztet.
Dopiero po chwili zrozumiał swój błąd.

by Wasylowa90 @

* * * * *

Leżymy sobie na łóżku wtuleni w siebie, milutka atmosfera, aż w końcu Moja Perełka [MP] rzecze:

[MP]: Puk puk!
[Ja]: Kto tam?
[MP]: Święty Mikołaj, hahahaha! Jesteś pedałem!

by Kamix666 @

* * * * *

Pewnego razu w niedziele szłam razem z Mężczyzną Mojego Życia (MMŻ) jak Bóg przykazał do kościoła. I jako, że ja szłam w bucikach na obcasie to wzięłam MMŻ pod rękę, co by nie upaść. W pewnym momencie MMŻ zaczął się kręcić i akurat uderzył mnie łokciem w moje małe cycuszki. I moja standardowa odpowiedź na coś takiego:
Ja: Weź uważaj bo będę mieć raka piersi.
MMŻ: A Ty masz w ogóle cycki?
Tutaj z mojej strony pojawił się foch z racji tego, że byliśmy już przy wejściu do kościoła i nic innego nie mogłam zrobić, a ze strony MMŻ padły takie słowa.
MMŻ: No dobra sprawdzę później czy coś tam masz.
Głupkowaty uśmiech MMŻ, a mi ręce opadły.

by Dropsica

* * * * *

Już wyczekuje na Misiaka, aż wróci z pracy, żebyśmy trochę pogrzeszyli. Wrócił, położył się do łóżka, to ja do niego przytulam się, żeby "podgrzać atmosferę". Coś widzę, że oczka mu się kleją, to zaczepiam go słodko:
[ja] - Kochanie.. spędźmy trochę czasu ze sobą, no.. Powiedz coś miłego..
[Misiak] - Dzisiaj w pracy tak dłubałem w nosie to mi krew poszła.
Atmosfera przysnęła jak bańka mydlana, a Misiak oddał się w objęcia Morfeusza..

by Screaming @

* * * * *

Scena rozgrywa się w nocy, między mną a moim Kochaniem (MK). Sytuacja romantyczna, ja ćwiczę "język francuski" i nagle między jednym a drugim "jak mi dobrze" słyszę od MK:
- Kochanie ciągniesz jak Electrolux. Nie ma to jak romantyczne wyznania.

by Monica_em

* * * * *

Ja, moje Kochanie i jej siostra, która przyjechała nas odwiedzić siedzieliśmy któregoś wieczorku przy winku. Przyjemna atmosfera, lajtowe tematy itp.
Jakoś tak doszło do tematów pierwszych miłości za czasów podstawówki itp. No i moje Kochanie opowiada jak jeden śpiewał pod jej oknem, wyznawał miłość i takie tam. Po chwili moje Kochanie do mnie z dumą:

K: Widzisz? nie jesteś pierwszy, który się o mnie starał.
J: No, no widzę, ale on miał więcej szczęścia.
K: Nie rozumiem.
J: Mi się udało.

Do rana była obrażona Aczkolwiek ja z jej siostrą, przez chwilę miałem niezły ubaw. Bo to jakoś tak spontanicznie wyszło.

by Lordgargu

Mówisz, że dziś słaby numer? To przestań mówić i zrób coś, by był lepszy. Seria Między nami a kobietami może istnieć cały czas. Dzięki Tobie. Masz jakąś zabawną historyjkę, wpadkę lub lapsus, który zdarzył się w Twoim związku? Jeśli tak - to klikaj tu i ślij do mnie. W jako temat wpisz MNAK!

Uwaga! Znaczek @ widnieje przy nickach osób, które jeszcze nie mają konta na tej najlepszej stronie na świecie!

Oglądany: 74976x | Komentarzy: 10 | Okejek: 366 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

25.04

24.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało