Zdążyliśmy się już przyzwyczaić, że na zdjęciach zrobionych w momencie tuż-tuż przed kichnięciem wyglądamy niezbyt twarzowo. Okazuje się, że koty sfotografowane w takiej chwili wyglądają... równie idiotycznie.
Pucułowata blondynka o twarzy emanującej sympatią, ciepłem i szacunkiem do bliźniego, jest w rzeczywistości kuchenną bestią, która najpierw zmiesza Twój kulinarny talent z błotem, a następnie, obrzucając Cię wyzwiskami, zafunduje Ci wykańczającą musztrę. I to na oczach milionów widzów. Po takim upodleniu nauczysz się gotować, a może nawet kopnie Cię zaszczyt i usłyszysz od swej idolki słowa oschłej pochwały?
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą