Co się dzieje na kijowskim Majdanie? (aktualizacja)
Joe Monster
·
24 stycznia 2014 05:00
95 563
387
80
Piękne zdjęcia niewesołym zajściom na Ukrainie zrobił Ilja Warłamow, który jest bardzo blisko tych zajść. Joe Monster jest za wolnością wypowiedzi, swobodą protestów i przeciwko zabijaniu protestujących.
#1.
#2.
#3. Plac Europejski, który stał się zapleczem rewolucji. To tutaj przyjeżdżają samochody z jedzeniem, drewno i opony do palenia oraz lekarstwa.
#4. Ulica Michaiła Gruszewskiego. To tutaj wzniesiono pierwszą barykadę. Ochrona przepuszcza jedynie dziennikarzy, aktywistów i wolontariuszy.
#5. 100 metrów dalej płonie główna barykada obok stadionu Dynamo. Składa się z setek opon, a wiatr unosi czarny dym prosto na oddziały Berkutu.
#6. Gapie przyglądają się walkom, które trwają już czwartą dobę.
#7. Manifestanci podbiegają z tarczami i rzucają kamieniami. Wszyscy wiedzą jak daleko Berkut może dorzucić granaty. Poza określoną linię nikt nie wyjdzie bez tarczy. Ładunki ogłuszające lub gazowe nie robią na doświadczonych manifestantach żadnego wrażenia.
#8. Co chwila dorzuca się do ognia nowe opony, zasłona ogniowa musi być szczelna.
#9.
#10.
#11. Na polu walki są ludzie, których zadaniem jest śledzenie pozycji przeciwnika. Człowiek w masce przeciwgazowej i z tarczą zawsze podpowie, gdzie jest bezpiecznie. "Stój! Ten czort strzela zza kolumny. Nie wychodź poza tę linię. Zaraz go stamtąd wykurzymy".
#12. Zwiadowcy ciągle aktualizują informacje o pozycjach wroga i koordynują działania manifestantów.
#13. Siły MSW odkręciły hydranty i skierowały strumienie wody na demonstrantów. Co dziwne, ci nie boją się lodowatej wody. Przemoczeni ludzie suszą się przy ognisku, ale wielu chodzi w mokrych ubraniach. Z jednej strony czuć ogromne zmęczenie, lecz z drugiej panuje euforia i oczekiwanie zwycięstwa. Kto by się przejmował mokrymi ciuchami.
#14. Manifestanci z koktajlami Mołotowa na pierwszej linii.
#15.
#16. W Berkut co jakiś czas lecą fajerwerki. Wtedy plac rozbłyska kolorami, a ludzie krzyczą "Ura!"
#17. Gdzieś tam Berkut szykuje się do kolejnego szturmu, którego wszyscy się boją. Już raz pokazał, że może rozegnać towarzystwo w pięć minut. Pytanie dlaczego jeszcze tego nie zrobił.
#18. Zepsutą i przechwyconą katapultę-1 zastąpiła katapulta-2. To wielka proca, ale żeby zachować ciągłość, nazwano ją katapultą.
#19. Katapulta-2 szybko przeszła testy i weszła do uzbrojenia powstańców. Obsługuje ją sześć osób - trzech odciąga gumę z ładunkiem, dwóch trzyma całą konstrukcję, a jeden ładuje pociski.
#20. Broń działa dobrze, ale wolno. Pociski lecą daleko w mrok nocy, a na ponowny załadunek potrzeba 2-3 minut.
#21. W bramie obok przygotowuje się butelki z łatwopalną substancją. Prawie we wszystkich butelkach znajduje się nafta lub benzyna.
#22. Wszyscy piją pepsi. Okazuje się, że brakuje butelek i ktoś przywiózł kilka skrzynek tego napoju. Koktajle rzucają aktywiści "Prawego Sektora", ale na tyłach przygotowują je nawet miłe staruszki.
#23. W momencie rzucania część zawartości wylewa się i podpala rzucającego. Prawie połowa wyrzuconych koktajli wylewa się zanim doleci do celu.
#24.
#25. Gapie pomagają jak tylko mogą - oślepiają laserem funkcjonariuszy Berkutu. Raz milicji udało się wejść na kolumnadę stadionu i stamtąd milicjanci rzucali w demonstrantów granaty z gazem i koktajle Mołotowa. Lasery mają też pomóc wyszukać rzekomych snajperów na dachach.
#26. Wolontariusz rozdaje suche obuwie.
#27. Dziewczyna z termosem herbaty na pierwszej linii.
A pomyśleć, że 20 lat temu gospodarczo zaczynaliśmy z tego samego miejsca, dziś oni walczą wciąż o normalność, a nie z kolorowymi tęczami.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą